Gość 03.10.2015 09:18

Witam, mam kilka pytań dotyczących wiary.
Mąż jest prawosławny, nie posiadamy katolickiego obrazu świętego, czy mogę zatem modlić się przed ikoną wyświęconą w cerkwi?
Mąż dużo pracuje, zdarza się że musi pracować w nocy, do późnych godzin a rano znów musi iść do pracy. Czy jeśli pozwolę mu odpocząć kosztem mojego nie uczestnictwa we mszy świętej, opiekując się w tym czasie półrocznym dzieckiem, zgrzeszę?

Czy jeśli wiedziałam że zgrzeszę i mówiłam sobie że w końcu i tak się z tego wyspowiadam, ale nie wiedziałam że to grzech niewybaczalny, to czy on wciąż jest niewybaczalny? Czy dziś kiedy już wiem jakiej był wagi ten grzech na mnie ciąży w takim samym stopniu?
Właściwie jak to jest z tym grzechem niewybaczalnym? To znaczy że nawet pomimo żalu nie zostanie odpuszczony i jestem skazana na wieczne potępienie?
Bo nie wiem w takim razie czy jestem tym grzechem naznaczona.
Serdecznie dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam.

Odpowiedź:

1. Możesz się modlić przed ikoną poświęconą w cerkwi.

2. Najczęściej w niedzielę jest więcej możliwości uczestnictwa w Mszy. Cały dzień chyba Twój mąż nie śpi?

3. Proszę porozmawiać o tym ze spowiednikiem.

4. Gdy mowa o grzechu niewybaczalnym, mamy na myśli grzechy przeciwko Duchowi Świętemu. Zajrzyj więc TUTAJ

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg