Gość 29.06.2015 21:15

Szczęść Boże.
1. Podobno w sytuacji gdy ktoś jest alkoholikiem to nie można pić z nimi alkoholu, namawiać ich do tego ani kupować im takich napojów. Chcę spytać czy jest to surowy zakaz bez żadnych wyjątków? Pytam dlatego że mój tata niestety jest alkoholikiem choć sam raczej problemu nie widzi mimo sprzeciwu domowników. Czy jeśli tata mówi żebym jechał kupić alkohol i to zrobię to mam grzech ciężki? Jeśli nie pojadę to może się zezłościć, gniewać lub jakoś wyżywać (oczywiście pragnę podkreślić że tata nikogo nie bije, ma niezłą według mnie pracę). Sam nie wiem co mam w takich sytuacjach robić bo tutaj nie ma raczej jakiejś reguły, niekiedy jak wypije to różnie się zachowuje, jak wypije mniej to jest różnie a nawet na trzeźwo jego zachowanie jest niezbyt odpowiednie.

2. Powoli będę zaczynqł staż w sklepie monopolowym, potem może zostanę na stałe. Czy mając ojca alkoholika mogę tam pracować? W zasadzie dla mnie to fajna praca czy więc wobec takiej a nie innej sytuacji muszę z niej zrezygnować?

3. To pytanie również wiąże się z poprzednimi. Czy jeśli tata idzie wraz ze mną i resztą rodziny na jakieś spotkanie rodzinne (np. W Wielkanoc czy Święta Bożego Narodzenia) mogę wypić alkohol. On i tak będzie pić bo wujki, ciotki i cała reszta będą pić. Może jest tak że właśnie nie można takich ludzi do tego nakłaniać, pić z nimi w pojedynkę, a w innych przypqdkach to przecież ich wybór, są dorośli.
4. Czy jeśli nie słyszałem o tym że ktoś ma poważny problem z alkoholem (np. Że drugą osobę krzywdzi) to mogę z taką osobą wypić alkohol? Bo gdybym miał robić selekcję kto się nie upija lub upija się rzadko to raczej znalaźłbym zaledwie kilka takich osób.
5. Lubię chodzić na festyny, ale często ludzie się tam upijają, często są to znajomi (ja ogólnie rzecz biorąc niekiedy piję piwa bezalkoholowe, niekiedy jakiś alkohol, ale nieraz też zdarzy mi się upić lecz podobno nikomu nie robiąc krzywdy). Czy więc uczestnictwo w takich zabawach gdzie. chcę spotkać znajomych, potańczyć - mogę to robić? Niekiedy dj puszcza jakieś zboczone piosenki, ale w sumie nie mam na to wpływu.
6. Czy jeśli na festyn nie wolno wnosić własnego alkoholu, a ja takowy przyniosę to popełniam grzech ciężki. W sklepie piwo jest tańsze niż na festynie, dlatego o to pytam.

Przepraszam że wszystkie pytania dotyczą alkoholu, ale akurat jakoś ten temat mnie ostatnio nurtuje. Za odpowiedzi z gory dziękuję i pozdrawiam.

Odpowiedź:

1. Jednoznacznie o grzechu bym  w wypadku kupowania ojcu alkoholu na jego żądanie nie mówił. Grzechem na pewno byłoby częstowanie kogoś takiego, zachęcanie do picia, gdy nie chce itd. Ale gdy alkoholik żąda czasem może to być wybór mniejszego zła. Choćby na tę chwile mniejszego....

Co zrobić... Zasada postępowania z alkoholikami jest taka, że muszą płacić za swój nałóg. A płacą, kiedy coś zaczyna się w ich życiu rozlatywać. Zdaje się, że w tej chwili niewiele można zrobić, bo pewnie nie dzieje się nic takiego, na czym by ojciec tracił. Jeszcze ma prace, jeszcze rodzinę.... Nie wiem co zrobić. Zwłaszcza gdy chodzi o to, co miałby zrobić syn....

2. Stan Twojego ojca nie ma znaczenia dla moralności podejmowanej przez Ciebie pracy.; Chyba że chciałbyś ojca mocniej rozpijać.

3. Ty możesz. Ale jeśli chciałbyś wesprzeć ojca w odmowie, to nie pij. Ludziom z tym problemem jest potrzebny towarzysz w trzeźwości.

4. Nie pij z ludżmi, którzy nadużywają alkoholu. Zwłaszcza z takimi, którzy po alkoholu dostają małpiego rozumu czy się awanturują./ 

5. Nie upijaj się. Kiedy urywa Ci się film znaczy, że na pewno przeholowałeś.

6. Nie widziałbym w tym grzechu.

Tak na marginesie... Czy twoje życie nie za bardzo kręci się wokół alkoholu? Uważaj...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg