Gość 24.06.2015 14:37

Czy będąc alkoholikiem, nie modlącym się oraz nie praktykujacym a wiedzącym i pamiętającym można liczyć na Pana Boga(Właściwego)? Czy żyjąc w kłamstwie oraz obłudzie można ufąć ludziom na których się niejednokrotnie zawiodłem?Czy wybaczenie jest tą drogą którą podążam?Czy pogrążanie kogoś jest konieczne do osiągnięcia satysfakcji..

Odpowiedź:

1. Każdy człowiek może liczyć na Bożą pomoc. Nikomu nie zakazuje się modlitwy i proszenia Boga o pomoc.

2. Ufać ludziom, na których się wielokrotnie zawiodło nie jest roztropne. Ale to nie jest tak, że zaufanie albo jest zupełne, albo nie ma go wcale. Można też ufać w ograniczonym zakresie, z ostrożnością. A przy okazji na pewno warto zerwać z kłamstwem i obłudą.

3. Na to pytanie nie znam odpowiedzi.

4. Nie wiem o co konkretnie chodzi, ale na pewno tak nie jest. To znaczy dla radości życia (satysfakcji) nie jest potrzebne, by kogoś pogrążać. Pewnie niektórzy ludzie potrafią tylko tak, ale reguła to nie jest.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg