Gość 18.05.2015 23:03

1.Co Pan Jezus ofiarował za nas, za nasze grzechy, swojemu Ojcu? Czy ofiarował mu tylko swoje Ciało i Krew, czy całego samego siebie, czyli też oprócz Ciała i Krwi ofiarował mu też swoją Duszę i Bóstwo?
2.W związku z powyższym chcę spytać też: Podczas Ostatniej Wieczerzy, jak i podczas każdej mszy dziś, spożywamy Ciało i Krew Pana Jezusa (choć nie rozumiem tego jak one tam są, to wierzę w te słowa, że „to jest Ciało, to jest Krew”. Tylko chciałbym się dowiedzieć, bo jak my umieramy, to nasze ciało leży w grobie i w grobie leży tylko nasze martwe ciało i krew, a my jesteśmy duszą (i duchem?) gdzieś w czyśćcu albo gdzieś, więc w grobie tylko martwe ciało – tak to rozumiem, może błędnie. Czy zatem jak my spożywamy na mszy Ciało i Krew Pana Jezusa, to spożywamy Jego tylko samo martwe Ciało i Krew (może tu złe słowo „martwe” Ciało i Krew) a on Duszą i Bóstwem w niebie jest (czyli tu by wynikało, że Pan Jezus jest nieobecny w Hostii konsekrowanej? Ale czy tak jest?).
Ciało i Krew martwe i oddzielone od Duszy i Bóstwa? Jakie Ciało i Krew spożywamy? Czy martwe, jak martwy pieczony baranek podczas paschy, czy żywe zmartwychwstałe Ciało i Krew?
Czy spożywamy też Duszę i Bóstwo Pana Jezusa, czyli Ducha Świętego otrzymujemy (czytaj - Pan Jezus jednak obecny w Hostii konsekrowanej)? Bo Pan Jezus powiedział, że jak spożywamy ten prawdziwy pokarm i pijemy ten prawdziwy napój to On trwa w nas a my w Nim – czyli by wynikało, że Duszę i Bóstwo spożywamy z Ciałem i Krwią i że Pan Jezus jednak obecny w Hostii konsekrowanej… Tak? Tylko jeśli spożywamy Duszę i Bóstwo Pana Jezusa z Ciałem i Krwią, to czy to Ciało i Krew jest tym martwym ubiczowanym i ukrzyżowanym i złożonym do grobu, czy tym zmartwychwstałym? Czy najważniejsze w spożywaniu Łamanego Chleba jest Dusza i Bóstwo Pana Jezusa, bo „Duch daje życie a ciało na nic się nie przyda? Czy zatem to Ciało i Krew na nic się nie przyda? Ale one tam są, prawdziwe, ale nie najważniejsze? Ale są prawdziwym pokarmem i napojem, pod postacią chleba i wina, ale i tak nie zachodzi kanibalizm? Co z tym kanibalizmem? Jak zatem uczy o tym Kościół Katolicki, mam dość już prób zrozumienia tego, chcę tylko usłyszeć od Kościoła i z od nauczyciela Pisma jaka jest o tym nauka i w co mam wierzyć i to chcę przyjąć i już nie badać.
3. Czy odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego i mówiąc te słowa że ofiarowujemy Bogu Ojcu Ciało i Krew i Duszę i Bóstwo Jego Syna Jezusa Chrystusa, to jakby wtedy się przenosimy w czasie do dowolnej mszy i Liturgii Eucharystycznej, bo na mszy jest właśnie ofiarowanie Ciała i Krwi i Duszy i Bóstwa Pana Jezusa Bogu Ojcu? Ciała i Krwi i Duszy i Bóstwa na Eucharystii czy tylko Ciała i Krwi na Eucharystii a dopiero podczas Koronki ofiarujemy Ciało i Krew i Duszę i Bóstwo?
4. W którym momencie mszy jest to ofiarowanie Ciała i Krwi i Duszy i Bóstwa Pana Jezusa? Podczas spożywania czy podczas konsekracji? Bo podczas Koronki do Miłosierdzia Bożego nie spożywamy Hostii konsekrowanej ani Wina konsekrowanego.
5. Pismo mówi w którymś miejscu, że zanim złożymy Bogu dar, czy ofiarę na ołtarzu, to mamy pojednać się wcześniej z bliźnim. Czy chodzi o ofiarę miłą i Bogu przyjemną z ciał naszych, w sensie naszego życia, trudów, radości, itd. Czy tę naszą ofiarę z naszych ciał, życia, łączymy z ofiarą Ciała i Krwi i Duszy i Bóstwa Pana Jezusa?

6. Czy tę ofiarę Ciała i Krwi i Duszy i Bóstwa Pana Jezusa plus ofiarę z ciał naszych składamy podczas Koronki czy podczas Mszy, lub może i tu i tu?
7. Czytałem wyjaśnienie jakiegoś teologa, że msza jest tą ofiarą, którą złożył Pan Jezus tylko że bezkrwawą, może nie cała masz ale podczas Liturgii Eucharystycznej jest ta ofiara Krzyża, ale bezkrwawa. Nie mogę jednak zrozumieć tego jakby ekwilibrystycznego wyjaśnienia, o tym, że na mszy owszem nie składa się za każdym razem nowej tej ofiary, bo Chrystus raz ją złożył, tylko następuje jakby teletransportowanie w czasie, albo powstaje taki tunel, że na ołtarzu podczas mszy jakby się odbywa ta ostatnia wieczerza, a z kolei ostatnia wieczerza „uobecniała” wydarzenia przyszłe Golgoty. Że jakby – nie wiem – nad ołtarzem mszy jest portal przez który nawet nie tyle widać Pana Jezusa na krzyżu na Golgocie, tylko jakby ta Golgota, tylko bezkrwawa, jest obecna na ołtarzu, uobecnia się. Więc podczas mszy jest obecna nie nowa tylko ta jedyna Ofiara i jest to ofiara wg Malachiasza Czysta. Tylko tam u Malachiasza jest, że ta Czysta będzie składana, składana, a podczas Mszy (nie wiem czy dobrze rozumiem) nie składa się ofiary, może jedynie tę z naszych ciał się składa miłą i przyjemnej Bogu, a ofiara ta jedyna jest uobecniana, więc jej się jakby nie czyni, nie składa, ale ją czyni się obecną, ale może czyni obecną i jakby składa się nieustannie w każdym czasie. Bardzo to dla mnie skomplikowane.
8. Słyszałem też, że podczas Mszy każdej jest uobecniana ostatnia wieczerza i Golgota oraz Męka i Śmierć i Zmartwychwstanie Pana Jezusa. W których momentach mszy to się dzieje? Kiedy jest Męka, kiedy Śmierć i Kiedy zmartwychwstanie. Czy podczas spożywania jest zmartwychwstanie, bo spożywamy Chrystusa nie martwego tylko zmartwychwstałego? Ale podczas ostatniej wieczerzy Chrystus jeszcze nie był zmartwychwstały, więc ta wieczerza była inna?

Dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam

Odpowiedź:

1. Niech mi wolno będzie nie ćwiartować Pana Jezusa i na tak postawione pytanie odpowiedzieć: całego siebie.

2. Przyjmując Komunię - czy pod postacią Chleba czy Wina czy obydwu - przyjmujemy całego Pana Jezusa. To "jedzenie" nie ma nic wspólnego z kanibalizmem, bo przyjmujemy w ten sposób całego, żywego i działającego Jezusa Chrystusa, a nie nie mięso. Zresztą Ciało Chrystusa ma postać Chleba i Wina...

3. Koronka nie ma mocy sakramentu. Jest modlitwą. To prośba o zmiłowanie nad nami i całym światem ze względu na zbawczą śmierć Chrystusa. A oręduje za nami Ciało i Krew, Dusza i Bóstwo Syna Bożego. Czyli mówiąc mniej obrazowo, On sam, Jezus Chrystus. I to Bogu w tej modlitwie przypominamy...

4. Cała Msza jest ofiarą. A punktem kulminacyjnym jeśli chodzi o akcję liturgiczną (a nie jest chyba Wielka Doksologia - "przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie, Tobie, Boże Ojcze Wszechmogący, w jedności Ducha Świętego wszelka cześć i chwała". Nie chodzi o to, że w tym momencie Chrystus Ofiaruje siebie, ale o uroczystą proklamację tego faktu...

5. Chodziło o ofiary Starego Testamentu, w świątyni. Jezus mówił do Żydów. Ale dla nas to nauka, że zanim zrobimy coś dla Boga - ofiarujemy Mu naszą modlitwę, post czy przeznaczymy pieniądze na dobre dzieło, powinniśmy się pojednać z braćmi, którzy mają coś przeciwko nam...

6. Człowiek może ofiarowywać  Bogu samego siebie w każdej chwili. Także na modlitwie...

7. Zostawmy te tunele i teleportacje... Chodzi o to, że jedna jedyna ofiara Jezusa Chrystusa w każdej mszy jest uobecniana. To misterium, tajemnica, nie da się tego wytłumaczyć odwołując się do praw fizyki...

8. Całą Msza uobecnia całą ofiarę Jezusa Chrystusa.

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg