Dew 22.01.2015 21:02
Witam. Zadawałem już tutaj pytania i dziękuję za odpowiedzi.
Jednak mam jeszcze pewne wątpliwości jako "deweloper" gier.
Tworzę gry na telefony w pewnym programie. Twórcą programu jest firma mająca popularną stronę internetową o tym programie. Na tej stronie prezentuje ona gry zrobione w tym programie. Są tam pokazywane gry/projekty neutralne, symulatory jak i gry złe tzn. strzelanki z krwią, bijatyki, nawiązania do magii może także czegoś na styl demonów itd, itp.
Podkreślam że są tam także gry normalne - może nawet jest ich więcej (zależy od oceny)
Mają także coś na styl "samouczków" gdzie można się nauczyć (obok rzeczy normalnych) także niestety robienia różnych strzelanek, efektów krwi, może efektów magicznych. Mają także taki "sklepik" z różnymi materiałami (nie tylko swoimi) neutralnymi jak i nieodpowiednimi np. raz na banerze ich strony natknąłem się na plik z odgłosami agonii (chyba). Widziałem także u byłego prezesa tej firmy polubioną stronę typu "więcej krwi w grach" - ale raczej nie widzę takiej presji w samym programie - program jest normalny moim zdaniem.
Wydaje mi się że ta firma nie widzi problemu w takich grach/treściach, bo dzisiaj się to upowszechniło, mamy do czynienia z takimi grami właściwie w sklepach.
I teraz przechodząc do sedna. Problemem jest logo programu jakie wyświetla się przy uruchamianiu mojej gry zrobionej w tym programie. Zasięg odbiorców może być duży (optymistycznie np. 500 tys pobrań), każdy zobaczy logo, nie każdego zainteresuje, ale kogoś może. Oczywiście nie chce mieć współudziału w jakimś złu.
Widzę dwa potencjalne rodzaje wsparcia zła:
1) Ktoś zobaczy logo dzięki mojej grze wejdzie na stronę i znajdzie nieodpowiednie treści - z tym że nie musi ich używać ani tworzyć
i drugie ważniejsze:
2) Wspieranie działalności tej firmy - ktoś może kupić ten program dzięki mojej grze, ja go także reklamuję dzięki logu itd.
Sam program jest dobry/neutralny, ale polityka firmy tam gdzie wspiera zło jest nieodpowiednia.
I ten sam problem jeśli chciałbym kupić ten program...
Sam już nie wiem czy jest to wielki problem czy może przesada, nie wiem gdzie są granice mniej lub bardziej świadomej współpracy ze złem. Kogo i gdzie się zapytać (przy spowiedzi różne odpowiedzi bo chyba ciężko dobrze i zrozumiale szybko nakreślić problem)
Jeśli chodzi o alternatywne programy to musiałyby być w pełni darmowe i bez loga bo w przypadku kupna innego programu także go wspieram, a większość twórców programów pokazuje jakie gry były w w nim tworzone (nietrudno trafić na strzelankę albo coś gorszego).
Dziękuję za zastanowienie się nad tym problemem i pozdrawiam serdecznie. Bóg zapłać.
Zastanawiasz się, czy używając tego oprogramowania nie propagujesz zła. A ja bym się raczej zaakcentował to, że propagujesz jakieś dobro: gry bez niemoralności. Czy to nie jest warte tego, by użyć oprogramowania, które może też służyć do złego?
Nie znam się, ale z tego co piszesz wynika, ze takich "czystych" możliwości w ogóle nie ma. Bo każde oprogramowanie mogło być użyte do czegoś złego. No właśnie. Alternatywą jest więc nie programować. I wtedy tej dobrej gry nie będzie, będą same albo w przeważającej ilości złe... I tak z obawy o zachowanie czystości spowodujesz, ze świat będzie jeszcze bardziej brudny. Widzisz to? Więc korzystaj ile możesz w celu tworzenia "dobrych" gier. Więcej to przyniesie światu korzyści niż Twoje zrezygnowanie z zawodu.
J.