Andy 11.04.2014 19:46

Szczęść Boże.

W ramach Kościoła trwa dyskusja na temat dopuszczenia rozwodników w nowych związkach do sakramentu pokuty i komunii. Opowiada się za tym coraz więcej dostojników. Papież przeprowadził ankietę, z której wynika poparcie dla tej inicjatywy. Konferencja w Watykani, która miała być poświęcona rodzinie została sprowadzona w zasadzie do tego tylko tematu. Papież nie odciął się definitywnie od tych informacji dobiegających z różnych środowisk watykańskich. Już samo to odbieram jako szerzenie zgorszenia. I nawet ciężko mi sobie wyobrazić, że taka zmiana chodzi tam komuś po głowie. A co jeśli Papież dokona takiej zmiany? Przy założeniu, że jest nieomylny w sprawach wiary wszyscy wszem i wobec będziemy musieli uznać że od dzisiaj cudzołóstwo pod pewnymi warunkami nie jest grzechem?

Nachodzą mnie w tej sprawie dziwne rozterki. Przyczyną jest to, że dostojnicy kościelni z głową Kościoła na czele definitywnie się od tego nie odcinają. Dlatego chociażby uważam że jest to zgorszenie. Zmuszanie mnie do takich rozważań. Przemyślenia są dla mnie jako osoby głęboko wierzącej i ufającej Panu dosyć drastyczne. Śmiało można je ukryć przed czytającymi.

Zacząłem rozważać, co się stanie, jeśli jednak nauczanie w tej kwestii zostanie zmienione. Jakie będą tego skutki i tak dalej. Schizma? Jak się zachowam? Czy pozostanę w Kościele czy odejdę z milionami wzburzonych? Strach pomyśleć i mam nadzieję, że nigdy nie zostanę postawiony przed takimi dylematami.

Ale co gorsza zacząłem myśleć jak do tego może dojść. Z jakich przyczyn. Bo tutaj zawodzi moja logika, która do tej pory oprócz wiary trzymała mnie przy Kościele. Papieża wybiera Duch Święty. Wola Boża. Papież jest nieomylny w sprawach wiary. Ale nagle Papież zmienia doktrynę i opowiada się za złem. To czy na pewno wybrał go Duch Święty? Czyli co? Bóg się pomylił czy może jednak wcale nie wybiera Papieża? To skoro nie wybiera Papieża to znaczy że Kościół się po prostu mylił twierdząc że wybiera. W tej sprawie na pewno, ale w takim razie może równie dobrze się mylić w innych sprawach. Kościół przestaje być wiarygodny. Równie dobrze Boga może w ogóle nie być.

Błagam odpowiadającego o jakieś słowa otuchy i rozwianie moich wątpliwości. Wytknięcie błędów w rozumowaniu. I wszystkich proszę o modlitwę za Papieża Franciszka.

Szczęść Boże.

PS. Czy pojawianie się takich myśli to grzech?

Odpowiedź:

Odpowiadający proponuje poczekać na wyniki dyskusji. W tej chwili wszelkie rady o tyle nie mają sensu, że są czystym teoretyzowaniem.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg