Gość :( 22.03.2014 22:40
Jestem osobą o sklonnosciach homoseksualnych. Ostatnio spotkalem sie z osoba ktora kiedys bardzo mnie slrzywdzila....i wszyszystko wrocilo....milosc. Co ja mam robic ? Zeby osiagnac niebo ? Jest mi z tym bardzo ciezko....swiat jest bardzo zepsuty....ja do niego nie pasuje...wszedzie tylko seks...na uczucie nie ma miejsca....prosze....czy ja mam szanse sie dostac do nieba..? Jak ja mam zyc...Mam mature w tym roku i prosze o modlitwe i pomoc !!!.Bo doszedlem do wniosku ze nie mam po co zyc...bedac wiecznie sam
Masz szansę dostać się do nieba. Musisz - jak wszyscy - żyć dobrze i uczciwie. Unikając grzechu. Czy zawsze będziesz sam? Dziwne że jako młody facet się tego boisz. Przecież masz rodzinę, przyjaciół, znajomych. Możesz ich mieć całkiem sporo. Czy zaraz trzeba wchodzić z nim jakieś relacje natury seksualnej? Przecież niejeden mąż też może powiedzieć, ze jest samotny. Bo żona go nie rozumie, bo go odtrąca. Ma jeszcze gorzej, bo dla świętego spokoju powinien w związku trwać. A Ty? Ty całe życie możesz być od takich rozterek wolny! Więc czemu się boisz, że będziesz sam?
J.