Gość LoLKA 23.11.2013 19:49

Jak to jest z tym ubiorem? Przeczytałam pewien artykuł, że ubiór podkreślający figurę jest zły to prawda?
Czy chodzenie w krótkich spódniczkach i duzych dekoldach szczegolnie w lecie jest nieodpowiednie?

Odpowiedź:

Moralności nie mierzy się metrem krawieckim. Nie chodzi o obcisłość ubrań czy wielkość dekoltu. Każdy strój może być dla kogoś prowokujący. nawet suknia do kostek i chustka na głowie. Chodzi o to, żeby myśleć. I swoim ubiorem zbytnio nie prowokować.

Co znaczy zbytnio? Jako rzekłem, nie da się tego zmierzyć metrem krawieckim. Bo chodzi o cała postawę takiej osoby. Chodzi o okoliczności, w których się tak czy inaczej ubiera. Chodzi też o intencje, dla których to robi.  A w tym wszystkim - przypominam - trzeba zachować roztropność.

Przed laty uczyłem pewną.. wtedy pewnie 15-latkę. Była jak na swój wiek mocno wyrośnięta. I nagle zaczęła chodzić s krótkich spódniczkach i obcisłych sweterkach. Była przy tym święcie oburzona, że panowie zaczęli się za nią na ulicy odwracać. Że to tak nie może być, że ona ma się prawo ubierać jak chce, a tym facetom nic do tego. Próbowałem jej tłumaczyć, ale nic z tego nie wyszło. Wiedziała swoje. Winni byli oni, ona miała prawo.

Otóż ubierając się tak czy inaczej trzeba brać pod uwagę nie tylko to, czy tak będzie modnie czy nie, czy ja tak chcę czy nie, ale czy swoim strojem nie wywoła się tego typu sensacji.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg