GośćSerialowy 18.11.2013 18:13

Jest pewien serial irlandzki - z tego co wiem nieemitowany wPolsce - komedia z udziałem publiczności, o przywarach pewnej katolickiej rodziny. Rodzina ta otacza świętymi obrazami, krzyżami na ścianach (portrety Jezusa i Maryi stanowią elementy scenografii), ale na przywiązaniu do tradycji przodków koniec. Jest para gejów, są sprośne żarty, czasami ostentacyjne oburzenie na grzech, no ale ostatecznie jest OK, Bóg zrozumie, "Bóg wybaczy".

Moim zdaniem serial pokazuje do pewnego stopnia realia. Znam osobiście takie osoby, które z jednej strony aktywnie uczestniczą w życiu Kościoła, ale z drugiej strony nie widzą nic złego w tym, że ich dzieci są rozwodnikami w drugich związkach, popierają antykoncepcję, czasem aborcję. Serial bardzo mnie śmieszy ale zastanawiam się, czy jednak nie jest grzechem jego oglądanie. Bo jednak podkreśla się w nim, że rodzina jest katolicka, jest to parodia na katolicką rodzinę; wykorzystuje się święte obrazy, a z drugiej strony urządza się np. wesele dla pary gejów (nauczanie Kościoła nie jest przeinaczone, tylko lekceważone), pojawia się nawet ksiądz-szaleniec ku zdumieniu całej rodziny gotów błogosławić. To karykatura, krzywe zwierciadło, ale znam i takie rodziny i takich księży ( dzięki Bogu nielicznych). Realia z jednej strony, ale czy jednak taki serial nie jest bluźnierczy? Sama wolałabym, aby katolickość pozostała w domyśle, aby nie pokazywano św obrazów, ale wtedy wyszedłby serial w stylu Świata wg Kiepskich, a tu chodzi o podkreślenie, że tacy zabawni są katolicy, mamy więc Kiepskich modlących się, ale wciąż niemoralnych.

Odpowiedź:

Z tego co piszesz nie wynika, aby obraz miał charakter bluźnierczy. Odpowiadający nie wzbraniałby się przed oglądaniem go. Oczywiście jeśli kiedyś zmienisz zdanie, nic się nie stanie.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg