Gość 14.10.2013 20:41
Szczęść Boże
Proszę o ukrycie pytania.
Trudno jednoznacznie ocenić to co robisz, ale wydaje się, że stosujesz dobrą metodę. Pierwszą reakcją Twojego kolegi jest niechęć do Kościoła. Tobie udało się ją przełamać, rozbudzić w nim wątpliwości, czy dotąd jego postawa była słuszna. Nie wydaje się, by środki które stosujesz były naganne moralnie...
J.