Natalia 30.05.2013 13:24

Witam,
postanowiłam do Państwa napisać.Być może tutaj znajdę pomoc i odpowiedź na moje pytanie.Od pewnego czasu spotykam się z chłopakiem.Po wielu moich przejściach jakie miałam z poprzednimi chłopakami sądzę że w końcu spotkałam tego jedynego.Jest starszy ode mnie. Ale rozumiemy się bez słów,szanujemy, ufamy sobie możemy na sobie polegać, darzymy wzajemną miłością,taką czystą i prawdziwą.Taką jak uważam zawsze sobie wyobrażałam.Jest tylko jeden problem. On jest po rozwodzie i ma 3 letnią córkę. Jest mi z tym bardzo ciężko ,ponieważ spotykam się w życiu po raz pierwszy z taką sytuacją. Boję się o przyszłość i o to,jak powiedzie się życie.Chodzę do Kościoła,modlę się,on również jest wierzący,ale ostatnio czuje się gorszy przez to,że nie może w pełni uczestniczyć we mszy świętej,przyjąć komunii itd. Co robić,jak postępowac? Bardzo proszę o pomoc.
Serdecznie dziękuje.

Odpowiedź:

W Kościele nie ma rozwodów. Więc mężczyzna z którym się Pani spotyka tak naprawdę jest żonaty. Chyba że sąd kościelny orzekł nieważność zawartego przez niego małżeństwa...

Nie bardzo mogę powiedzieć Pani nic innego jak to, że jeśli na serio traktuje Pani swoją wiarę, to taki związek ie ma przyszłości Bo będzie życiem w cudzołóstwie. Taka jest niestety prawda...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg