Gość 03.04.2013 21:03
1.usłyszałem kiedys, ze modlitwa NIE POWINNA przebiegac tak, ze np prosba i wtedy wierszyk. np prosze zeby jutro byl deszcz ,po czym NP."ojcze nasz"tylko ze z Bogiem trzeba wejsc w relacje. MOje pytanie co to znaczy?? nie zbyt to rozumiem, sam modle sie w ten sposob opisany wyzej,
2.mam obsesje na pkt. 6 przykazania, boje sie ze znajde ani zony ani dziewczyny bo zaczna sie grzechy,zwiazane z okazywaniem czulosci, w wyniku tego podniecenie.A to jest przeciez czesto lekcewazone. Ile razy widzac dookola wiele par mysle sobie, Pewnie zostana potepieni, gdy widze jak sie caluja,(nie sa malzenstwem), tula "macaja" Czasem miewam mysli, ze Bóg byłby jakoby tyranem, jednak mysli te staram sie oddalac. co mi pan poradzi na te uczucia?
3.
Fragment pana wypowiedzi:
pychodzą mi do głowy tylko dwie odpowiedzi na Twoje pytanie "dlaczego"... Po pierwsze taka, że Bóg jest wobec nas jednak bardzo wymagający. I niektórych prowadzi w życiu drogą bardzo trudną. Mówi się, że zwłaszcza tych, których szczególnie kocha. czy to znaczy ze Bóg jednego człowieka kocha mniej a drógiego bardziej?
4.Bóg zapłac>
1. Komuś kto CI radził chodziło zapewne o to, że modlitwa jest spotkaniem z Bogiem. A spotkanie zakłada nie tylko przedstawianie petycji, ale i słuchanie, co Bóg ma do powiedzenia. Np. przez Słowo Boże albo w głębi Twojego sumienia... Zobacz TUTAJ
2. Wydaje mi się, ze istota problemu tkwi w tym, że seks ma dla Ciebie smak zakazanego owocu. Pociąga Cię ale się boisz, że dostaniesz po łapach.Stąd strach. I być może także widzenie w zwyczajnej czułości nie wiadomo jakich grzesznych pragnień. Jeśli chcesz swój problem rozwiązać zacznij starać się o czystość. Niech będzie wyznacznikiem Twojego postępowania. Jakim być człowiekiem, by wchodząc z bliźnimi, także kobietami, w różne relacje być człowiekiem czystym. Na tym się skoncentruj, nie na tym, gdzie można przesunąć granicę, żeby nie było jeszcze grzechu...
3. Kochasz bardziej mamę czy tatę? A każdemu okazujesz miłość tak samo?
J.