A... 17.01.2013 21:08
Szczęść Boże.
Proszę o nie publikowanie treści pytania.
(...)
Przychylałbym się do opinii psychologa: zapomnij o nim, żyj dalej i ciesz się, że się z nim nie związałaś...
Nie tylko dlatego, że Cię okłamywał. I to w tak podstawowej sprawie. To byłby już wystarczający powód, by z nim zerwać, ale można by mu jeszcze darować. Sęk tym, że on potrzebuje pomocy i Ty mu chcesz pomagać. A małżeństwo nie może polegać na tym, że jedno jest terapeutą, drugie pacjentem, ale na partnerstwie. Jako jego żona czy ukochana na pewno mu nie pomożesz. Za to swoje życie zamienisz w udrękę...
Jak się odkochać... Na to nie ma dobrej rady. Pomaga na pewno udzielanie się towarzysko. Ale akurat w takich sytuacjach to trudne. Nadzieja tylko w tym, że czas leczy rany. Ten ból którego dziś doświadczasz kiedyś minie. Będzie z nim jak z morską falą. Teraz może Cię zalewa. Ale pewnego dnia, choćby tylko na krótko - odpłynie. Z czasem odpływać będzie coraz częściej i na coraz dłużej. Aż w końcu nie wróci....
J.