Artystka Boża 11.12.2012 16:16
Czuję się źle, kiedy przez długi czas nie jestem w stanie łaski uświęcającej, ale mimo to nie zbyt często się spowiadam. Nie znaczy to, że nie chcę. Po prostu ogromnym wyzwaniem jest dla mnie przełamać się i podejść do kratek konfesjonału... Nie wiem, czy to strach?... Jak mam pokonać tę barierę, żeby móc częściej przystępować do sakramentu spowiedzi?
Najważniejsze w tym kontekście wydaje się powiedzieć: nie popełniaj grzechów ciężkich. Wtedy problem pójścia do spowiedzi będzie znacznie mniejszy. Ani nie trzeba chodzić jakoś często, ani nie trzeba się tak bardzo wstydzić...
Jak się przełamać... Odpowiadający w sytuacji gdy się czegoś boi stosuje zasadę "raz kozie śmierć". Trzeba coś zrobić to trzeba. Odkładanie nic nie da. Lepiej mieć trudne sprawy za sobą. Nawet jeśli pójdą źle...
J.