Gość 06.08.2012 09:18

1.
30 lat temu powstała gra planszowa dotycząca badań kosmosu. Od tego czasu nikt nic z nią nie robił, a firma, która ją wydała, już dawno nie istnieje. Prawa do gry BYĆ MOŻE posiada inna firma, ale ustalenie tego jest bardzo trudne (ktoś już raz próbował i otrzymał wiele sprzecznych odpowiedzi).
Przepisałem tę grę na komputer i umieściłem za darmo w Internecie. Dopisałem do niej wiele własnych dodatków.
Niedawno otrzymałem propozycję, by zmodyfikować nieco jej treść i zasady i wydać pod zmienioną nazwą, aby na niej zarobić, nie dzieląc się zyskami z oryginalnym twórcą (lub firmą która kupiła "prawa do gry").
Czy takie zachowanie jest moralne?

2.
W grze tej występują rozumne istoty pozaziemskie (typowe dla science-fiction). Dogmat o monogenezie człowieka zdaje się być w sprzeczności z możliwością istnienia rozumnego życia w Kosmosie (poza człowiekiem). Czy należy się przejmować propagowaniem tej herezji i tego zaniechać (równocześnie w dużej mierze potępiając gatunek science-fiction), czy też należy podać stosowne ostrzeżenie o niezgodności z nauczaniem katolickim (wg mnie to rozwiązanie jest groteskowe) czy też nie przejmować się tym wcale.

3.
Czy moralnym jest próbowanie unikania płacenia wyższych podatków (zamiast VAT, ZUS, opłat rejestracyjnych jedynie dochodowy) za tego typu działalność?

4.
W świetle polskiego prawa bowiem nawet wyświadczenie komuś przysługi powinno być opodatkowane podatkiem dochodowym (za osiągnięty przychód wyceniony wg "cen rynkowych"). Czy oznacza to, iż moralność zmusza nas do płacenia nawet tak absurdalnych podatków ("oddawajcie cezarowi to, co należy do cezara")? Czy istnieje jakaś granica po przekroczeniu której nie ma moralnego obowiązku płacenia podatku? Co ją wyznacza?

Odpowiedź:

1. Jeśli dziś do pomysłu nikt się nie przyznaje, to odpowiadający nie widziałby tu problemu moralnego. Nie chodzi nawet o konkretną firmę, ale ludzi. Warto jeszcze sprawę zgłębić...

2. Odpowiadający nie przejmowałby się tym wcale. Gra to gra. Fantazja to fantazja. Przecież nikt nie traktuje tego na serio. A i trudno powiedzieć, by gra przez to, ze występują tam pozaziemskie istoty spaczała charaktery.  To nie pornografia czy gloryfikowanie przemocy...

3. Moralność nakazuje trzymać się w tej kwestii przepisów prawa. Jeśli na coś pozwalają, trudno mówić o nieuczciwości.

4. Odpowiadający uważa, że nie jest niemoralnym robienie komuś przysługi - np. danie mu za zrzucenie węgla do piwnicy 20 zł bez podpisywania umów. W szczegóły trudno jednak wchodzić. bo prawo też nie wymaga, by zawsze w takich razach płacić podatki. W sumie to sumienie powinno człowiekowi powiedzieć, czego trzymać się należy, a co już jest przesadą...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg