Ania 01.04.2012 21:05
Witam.
Ostatnio z chłopakiem zaczęliśmy powoli rozmawiać o ślubie. On jest wyznania rzymskokatolickiego i bardzo zależy mu na pełnym ślubie właśnie w tym kościele. Ja z kolei wierzę w Boga i miłość do bliźniego, co sprawia, że moje postępowanie najczęściej nie odbiega od tego co głosi Biblia i Kościół, ale nie wiążę tego z żadnym konkretnym wyznaniem. Nie wystąpiłam nigdy z Kościoła Katolickiego i mam ważny chrzest i bierzmowanie. Wiem jakie to dla niego ważne i jestem gotowa na ten czas przeobrazić się we wzorowego katolika, przyjąć pełne nauki, pójść do spowiedzi, modlić się i przyjąć komunię. Jednak nie uważam żeby to było właściwe. Wyczuwam w tym fałsz i zakłamanie. Czy jeżeli wyznam że jestem niewierząca to jakie będą różnice w naukach i ceremonii ?
Faktycznie, nie ma sensu udawać. Gdybyś chciała wiarę z serca przyjąć, to co innego. Ale dla ślubu to nie ma sensu...
Co do przygotowań do ślubu... Jeśli deklarujesz niewiarę, to nikt nie będzie wymagał od Ciebie spowiedzi. Cała ceremonia będzie wyglądała podobnie. Z tym, że nie przystąpisz do Komunii...
J.