Dorota 28.01.2012 16:42

Witam.
Mam pytanie dotyczące narkotyków miękkich, takich jak na przykład marihuana. Ogólnie sama tego nie popieram, ale chcę wiedzieć dokładniej jakie jest stanowisko Kościoła w tej sprawie. Często rozmawiając ze znajomymi kiedy staram się ich przekonać, żeby "tego nie brali" brakuje mi argumentów. Mówię im, że powoduje to zmiany w naszej psychice czy świadomości, a oni często na ten zarzut odpowiadają, że równie dobrze alkohol w większych ilościach powoduje "odlot" i ma podobne skutki w działaniu a mimo to jest ogólnodostępny. A nawet, że marihuana jest lepsza bo po zapaleniu skręta jesteśmy rozluźnieni i wesolutcy ale nie agresywni tak jak czasami po alkoholu, który prowadzi do przemocy czy patologii. Co mogę odpowiedzieć im na pytanie "dlaczego nie?" oprócz tego, "że to jest złe" ?
Czekam na odpowiedź.
Dorota

Odpowiedź:

Ogólnodostępność alkoholu a ocena moralna jego nadużywania to dwie różne sprawy. Nadużycie alkoholu też jest grzechem. I może być grzechem ciężkim...

Dlaczego marihuany człowiek w ogóle nie powinien używać, a alkohol używać w rozsądnych ilościach można... To chyba w dużej mierze nie tylko kwestia uwarunkowań kulturowych, ale niebezpieczeństw, które się z użyciem jednego i drugiego rodzą. Zażywający marihuanę z czasem często sięgają po inne, mocniejsze narkotyki. Pijący alkohol na paliwo lotnicze raczej przesiadają się sporadycznie ;)

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg