NaBu 17.01.2012 13:31

Witam!
Chciałbym zadać kilka pytań związane z Kościołem, etyką i moralnością.

Jak to w Kościele jest że znajdują rożne grupy, które mimo wyznawania tej samej wiary same ustalają sobie "dekalog".

1. Aborcja pośrednia - czasami w życiu jest tak że kobieta musi wybierać między swoim życiem a życiem dziecka i tutaj Kościół (oficjalnie) daje dziewczynie wolny wybór co robić, jak postępować i nie łamiąc żadnego przykazania ALE cóż przeszukując internet natrafiłem na różnych katolików, którzy wyraźnie mówią że kobieta musi w tym wypadku oddać swoje życie dziecku. Z czego to wynika? Ta rozbieżność?

2. (...)

3. NPR - Kościół propaguje naturalne planowanie rodziny i zachęca małżeństwa to jego stosowania jak i również to najczęstszego współżycia i do odpowiedzialnego rodzicielstwa. I jak to jest że potrafię znaleźć katolików którzy uważają, że sex powinien być tylko dla prokreacji.

4. Tatuaże - Kościół na to pozwala jednak znajdują się tacy którzy uważają to za grzech.

Jak to w zasadzie jest? Co jest grzechem a co nie??? Z czego wynikają te rozbieżności.

Proszę o odpowiedź i nie odsyłanie mnie do linków.
Pozdrawiam

Odpowiedź:

1. Nie wiem. Ta rozbieżność może wynikać  z lęku, że ktoś tego "poluzowania" zakazu zabijania nadużyje, naciągnie do innej sytuacji. Ot, choćby słynne mieszanie zagrożenia życia i zdrowia matki. Żylaki to też choroba. Czy z powodu zagrożenia żylakami miałoby być moralnie uzasadnione zabicie dziecka? Albo inny przykład. Prawdą jest, że od nikogo nie można żądać heroizmu. Tyle że to powiedzenie też zostało już w wypowiedziach polityków nadużyte, odniesione do sytuacji nie mających z heroizmem nic wspólnego. Chyba właśnie w tych nadużyciach należy się dopatrywać źródeł przesadzania w drugą stronę...

Dla jasności: Kościół nie tyle dopuszcza aborcję, co zgadza się na ratowanie życia matki, nawet jeśli zginie przy tym nienarodzone dziecko. Tylko naprawdę chodzi o ratowanie życia, nie o mało w danym wypadku konkretną możliwość, że jakieś niebezpieczne powikłania mogą nastąpić.

2. Proszę słuchać ojca Knotza.

3. Nie przesadzajmy. Kościół wcale nie zachęca do jak najczęstszego współżycia. Decyzję w tym względzie pozostawia samym małżonkom.

Współżycie w małżeństwie ma dwa cele: okazanie miłości i prokreację. Grzechem jest wykluczenie zarówno jednego (gwałt, uwiedzenie) jak i drugiego (działanie antykoncepcyjne)

4. Grzechem jest szkodzenie sobie na zdrowiu. Grzechem też jest próżność i zbytnia troska o swój wygląd. Zdaje się, że zrobienie sobie tatuażu narusza te zasady. Ale nie przesadzajmy: nie jest to zaraz jakieś wielkie zło. Już picie kawy bywa większym szkodzeniem sobie na zdrowiu, a większą próżność wykazuje pierwsza lepsza strojnisia...

Jeszcze raz napiszę: moraliści mówią o czterech cnotach kardynalnych. To roztropność,  sprawiedliwość, umiarkowanie i męstwo. Wszystkie zachowania trzeba oceniać i ich świetle. Niestety, niektórym doszukującym się wszędzie grzechu pierwszej i trzeciej wyraźnie brakuje...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg