Gość 12.01.2012 00:12

1. Spowiadałem się z grzechu nieczystego popełnionego z kobietą. I miałem podczas spowiedzi na myśli obecną dziewczynę. A w przeszłości miałem podobny grzech z inną dziewczyną, w sumie określił bym go na spowiedzi w ten sam sposób. I mam pytanie, czy skoro podczas spowiedzi myślałem tylko o obecnej dziewczynie to ten drugi grzech został też odpuszczony?
2. Czytałem ostatnie odpowiedzi i się zastanawiam nad jedną kwestią... Napisał Pan "Być może dzięki temu grzesznik będzie się mógł kiedyś na sądzie łatwiej wytłumaczyć". I to mi daje do myślenia.. Dlaczego grzesznik, czyli w sumie każdy z nas bo każdy z nas popełnia grzechy, będzie się tłumaczył z nich na Sądzie? Skoro wyznał te grzechy z żalem na Spowiedzi Świętej i zostały mu już odpuszczone to skąd ta kwestia tłumaczenia się przed Panem Bogiem? Nie mam tu na celu podważania Pana wiedzy czy coś, tylko chcę po prostu te kwestie zrozumieć, bo chyba nie do końca ją rozumiem..

Odpowiedź:

1. Proszę porozmawiać ze spowiednikiem. Zasadniczo powinno się przecież użyć liczby mnogiej: kobietami.

2. W odpowiedzi chodziło o to, że Bóg ze zła potrafi wyprowadzić dobro. Wtedy to zło jest jakby mniejsze, bo ograniczone zostało jego destrukcyjne działanie. A na sądzie Bożym w grę wchodzi choćby konieczność naprawienia zła, czyli czyściec. Grzech, choć odpuszczony, niesie przecież ze sobą zło, które trzeba naprawić. Czasem porażająco wielkie przy niby drobnych grzeszkach...

Ot, okłamywanie dzieci. "Tata nas nie lubi" mówi matka swojemu małemu synkowi tłumacząc, czemu jego ojciec po rozwodzie ich nie odwiedza, "zapominając" dodać, że wystarała się o zakaz kontaktów ojca z dzieckiem. Takie kłamstwo, skuteczne na krótka metę, w przyszłości może poważnie odbić się na psychice dorastającego mężczyzny...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg