Gość 11.01.2012 18:21
Mam pytanie odnośnie nieprzyzwoitych rozmów wywołujących podniecenie seksualne. Bo zdarzało mi się powiedzieć w nich, że bardzo lubie jakąś nieczystą rzecz robić, że chcę jej... Czyli, że lubię grzeszyć... I tak było... I teraz się zastanawiam... Czy jeśli powiem na spowiedzi, że miałem takie rozmowy nieprzyzwoite i że miałem upodobanie w takich uczynkach będzie to wystarczająco jasne aby niczego nie zataić? Chodzi mi zwłaszcza o te kwestie upodobania...
Tak, to wystarczy.
J.