Gość 07.12.2011 20:24

1. Czy w sytuacji gdy np. będąc w szkole, planuje, że jak wróce do domu to popełnię grzech, i przychodząc do domu w ostatniej chwili odzywa się we mnie sumienie - i nie popełniam go - jest to grzech czy raczej pokusa? Albo np. będąc w domu też takie pokusy miewam, i czasami już idę to zrobić z jasnym zamiarem i w ostatniej sekundzie - zmieniam zdanie i nie robie tego... Bo nie wiem czy się z tego spowiadać (bo z grzechu gdy popełnie spowiadam się zawsze), chodzi o grzech ciężki przeciw 6 przykazaniu...
2. Podobna sytuacja z piciem alkoholu (jestem pełnoletni), czy jeśli rano zaplanuje sobie, ze wieczorem się upije a ostatecznie skończy się na 2 piwach i potem sam zrezygnuje to także będzie tylko pokusa?

Odpowiedź:

Gdy człowiek planuje zrobić coś złego, ale sam, z własnej woli, rezygnuje z tego, to nie popełnia grzechu. Można to potraktować jako pokusę. Gdy człowiek jest zmuszony okolicznościami do zmiany planów, wtedy grzech i tak jest...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg