Tony Jaa 06.12.2011 23:57

1 Jak to jest z tą pełną świadomością popełnienia grzechów?
Czytałem objawienia Marii Simmy o duszach czyścowych. Pisała że do czysca ida nawet dzieci które do szkoły nie chodzą. I tu taka sytuacja: Jakieś dziecko bawiło się woskiem ze zniczy, niszczyło je. Potem sie okazało że umarło i poszło do czyśca właśnie za to że bawiło sie woskiem. Podobno znicze rozświetlają mroki czyścowe. Przeciez to dziecko nie wiedziało ze tak się dzieje. Powinno siedziec za niszczenie rzeczy. Dziwne to troche.

2 Dlaczego mam takie wrażenie że to co robimy tu na ziemi nijak ma się do życia po smierci. Kiedy czytam takie ksiązki wydane przed soborem starsze to autorzy jakoś są bardziej przejęci życiem chrześcijńskim. Wydaje mi się że człowiek ma przerąbane bo na ziemi cos mu się będzie wydawac dobrem np wybór zawodu itd a po śmierci okaże sie że mógł wybrac inaczej. I do czyśca. Czemu łatwiej jest czynic zło niż dobro?

3 Rodzina jak wiadomo przeżywa kryzys. Tu moje pytanie: Czy to dobrze że rodzice pracują cały dzień a dzieci w szkole i potem lekcje i telewizor i spac. zmęczony jestem i tak może nie po polsku pisze ;)

4 Czy to dobrze że rodzice ciężko pracują na np jakiś wyjazd załóżmy no nie wiem... Lazurowe Wybrzeże żeby podreperowac więzi rodzinne? Wielka impreza po szarych dniach.

5 Modlitwa w rodzinie. Czemu współczesne rodziny sie nie modlą? Pamiętam jak moja siostra przychodziła po całym dniu pracy w banku tak padnięta że aż czasami wyła ze zmeczenia. Potem przychodził jej maz który jest stomatologiem i to samo. A potem ogladanie telewizji, internet i tak do północy. Potem z rana wstac o 6.30 i do roboty. Szkoda mi ich. Mają mnie na utrzymaniu mam 17 lat
O mnie napisze za chwile w innym mailu. Jak znaleźc czas i przekonac członków rodziny do modlitwy?

Odpowiedź:

1. Nasza wiara opiera się na objawieniu przyniesionym przez Jezusa Chrystusa, nie na objawieniach prywatnych. Do tych trzeba podchodzić ostrożnie. Karanie ludzi za drobne zło i to zło popełnione nieświadomie trochę kłóci się z obrazem Boga, jakiego znamy od Jezusa Chrystusa. Odpowiadający takim objawieniem by się nie kierował...

2. Dochodzimy tu do jakiegoś absurdu... Bóg miałby karać za to, że człowiek zrobił coś nie tak, choć nawet nie wiedział, ze wola Boża jest inna? Przecież człowiek do końca nie może być pewny, czy taki czy inny wybór jest po myśli Bożej, skoro Bóg nic do niego nie mówi. Owszem, znamy przykazania. Paranie się zabijaniem, nierządem czy kradzieżą są złe. Ale co złego jest w wyborze zawodu dekarza, gdy ktoś miał niby być kowalem? Albo z zawodzie nauczyciela, gdy ktoś miał niby powołanie do bycia lekarzem?

W Ewangelii napisano: Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.(Łk 12, 47-48).

Mogłoby się wydawać, że "mała chłosta" jest dla tych, którzy nie wiedzieli. No tak, ale co złego jest w wyborze zawodu dekarza czy nauczyciela? Albo dlaczego niby bawienie sie zniczami miałoby być bardzo złe? To raczej chodzi o sytuacje ludzi wychowanej w kulturze, środowisku, sprzecznym z zasadami wiary...

3. Nie, to niedobrze.

4. Odpowiadający nie widziałby w tym nic złego, o ile rodzice nie zaniedbują zanadto swoich ważnych obowiązków.

5. Nic nie stoi na przeszkodzie, by rodziny modliły się razem. Trzeba tylko chcieć.

J.


 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg