Gość 29.08.2011 20:47

1.Chciałem zapytać czy tworzenie ebooków z własnej książki ze skanów i upowszechnianie jej w sieci to grzech? Ciężki? Bo przecież ktoś może ją pożyczyć z biblioteki a to chyba nie jest grzech...

2. Jeśli nie jest to grzech to czy używanie programu abby finereader w pełnej wersji(nie płacąc za nią) to grzech?

Odpowiedź:

1. Na to pytanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Nie jest to klasyczna kradzież, bo nie zabierasz autorowi jego pracy. Ale pozbawiasz go - przynajmniej teoretycznie - spodziewanych zysków. Ale ile faktycznie na traci trudno oszacować. Bo nie wiadomo, ilu ludzi Twoich skanów użyje. Na pewno jednak nie powinieneś tego robić dla zysku.

Czy to grzech ciężki czy lekki... Jak napisano wyżej, straty właściciela książki (autora) trudno oszacować. Zwłaszcza że  w naszej kulturze rzeczywiście istnieje coś takiego jak biblioteki. A jakie to ma znaczenie? Każdego zła należy unikać.

2. Podobnie jak w punkcie pierwszym należy zapytać, jakie faktyczne straty ponosi producent programu. Potem, czy dla zeskanowania jednej książki ma sens kupowanie drogiego programu. Potem, czy faktycznie trzeba akurat takiego użyć, a nie jakiegoś darmowego. Odpowiadający nie widziałby większego problemu moralnego, jeśli takiego programu ktoś używa sporadycznie... Ale - jako się rzekło - każdego zła należy unikać. Najlepiej

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg