Gość 25.08.2011 10:50

Witam

Od dłuższego czasu boję się popełnić oszczerstwo. A to dlatego, że wiem, iż w razie czego trzeba je odwołać - inaczej spowiedź nie będzie ważna.
Z tego też powodu coraz częściej używam słów typu - chyba, wydaje mi się i to nawet w błahych sprawach. Albo dodaję coś w stylu "Żartowałem", "Nie, no żart" itp. Czasem mi nawet trudno zbudować jakąś wypowiedź (np. pisemną) i może mi chwilę zejść, zanim ją tak przekształcę, żeby nie było tam dla mnie żadnych znamion ewentualnego oszczerstwa. Zdarzało mi się nawet mówić "Jakby co, cofam słowa", a czasem nawet dodaję to cicho, po to żeby uspokoić sumienie.

Co zatem robić?

Odpowiedź:

Nie mów o innych źle, to na pewno nie będzie problemu oszczerstwa. A kiedy już musisz powiedzieć o kimś coś naprawdę złego, to mów o faktach albo, gdy chodzi o domysły - dodawaj owo "wydaje mi się".

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg