Gość 23.04.2011 19:30
Szczęść Boże
Mam takie pytanie na ktore nie moge znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Mam 20 lat i od jakiegoś czasu zażywam tabake. Moje pytanie jest iście banalne. Czy jeżeli robię to tylko po to by się delektwać i zażywam w małych ilościach to czy jest to grzech przeciwko v przykazaniu lub jakiemuś innemu? Wiele klasztorów zajmuje się wyrobem tabaki, na kaszubach jest to tradycja, na śląsku każdy górnik zażywa, a w panu tedeuszu jest ona wielokrotnie przytaczana. Z drugiej strony jest to tytoń i zawiera nikotynę, ale nikotynę zawierają również pomidory i papryka, a w tabace jest jej dużo dużo mniej niż np. w papierosach. Proszę o szybką odpowiedź
Ps. Nie jestem od tabaki uzależniony nawet w najmniejszym stopniu
Odpowiadający nie wie, jak bardzo szkodliwa jest tabaka. A ewentualne zło zażywania tabaki wiązałoby się ze szkodliwością dla:
a) samego zażywającego
b) dla jego otoczenia
W grę wchodzi też odpowiedź na pytanie o uzależnienie. Konkretnie, czy zażywanie tabaki nie uszczupla znacząco budżetu na inne, ważne wydatki.... O jednoznaczną odpowiedx więc trudno.
J.