Gość 27.03.2011 16:28

jak sobie poradzić z niechcianymi myślami, które pojawiają się w czasie modlitwy, jest mi z tym bardzo ciężko bo to mnie dręczy otóż podczas modlitwy przychodzą mi do głowy przekleństwa pod adresem Boga, Maryi np Bóg jest... ja wcale tak nie myślę, nie wiem skąd te myśli się pojawiają i jak z nimi walczyć, próbowałam się więcej modlić ale wtedy częściej to się pojawia,boli mnie to bo przez to czuję, że odsuwam się od Boga i bardzo go tym ranię, a tego naprawdę nie chcę, mam wrażenie, że jest to najgorszy możliwy grzech i że nie będzie dla mnie ratunku nawet jak się wyspowiadam bo te niechciane myśli, które od razu odsuwam wracają , bardzo proszę o pomoc z góry dziękuję

Odpowiedź:

Uporządkujmy sprawę. Po pierwsze: niechciane myśli nie są grzechem. Są pokusą. Na pewno więc nie ma powodu, byś uważała się za gorszą, grzeszną. I Bóg też to widzi. Po drugie: zobacz co wskutek zaistniałej sytuacji się dzieje. Jesteś przekonana, że popełniasz najgorszy grzech, że nie ma dla Ciebie przebaczenia. To droga ku rozpaczy. Czy tego może chcieć dla Ciebie Bóg? Zaraz widać, ze to szatańska sprawka.

Jemu właśnie na tym zależy, żebyś straciła nadzieję. Wtedy niechciane myśli mogę się przerodzić w takie, które już będą wyrazem Twojej postawy, postawy buntu wobec niesprawiedliwego potraktowania przez Boga Wtedy nie będziesz miała oporów i przed innymi grzechami.

Więc się tymi niechcianymi myślami nie zamartwiaj. Spokojnie, bez obaw że robisz to zbyt wolno, odsuwaj je od siebie. I kiedy przychodzą, chwal Boga. Najlepiej wypowiadając modlitwę, choćby szeptem: "Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu...". Bóg wie, zna prawdę. Ale tym sposobem przekonasz samą siebie, ze te niechcniane myśli, choć lęgną się w Twojej głowie, tak naprawdę Twoje nie są...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg