Ww 20.01.2011 16:40
Moje pytanie dotyczy grzechu obmowy/oczerniania.
Otrzymawszy ocenę z wf-u uznałem ją za krzywdzącą i przy znajomych powiedziałem, że nauczyciel jest niesprawiedliwy i faworyzuje niektórych. Podobnie wyraziłem się o nim po klasyfikacji, dodając też kilka epitetów pod jego adresem. Niestety, nie wiem czy to do końca prawda, poza tym chyba swoimi słowami, nie jakoś wyraźnie, ale jednak skrzywdziłem tego człowieka...czy to było oczernianie??? Powiedziałem że odwołuję wszystko co o nim mówiłem, gdy sprawa z ocenami zaczęła się wyjaśniać...czy to wystarczy?
Proszę o pomoc!!!
Wiadomo, że czasem przez człowieka przemawia żal. Wszyscy to czują. Odbiorcy też. Tego typu wypowiedzi mogą być niesprawiedliwe, ale nie są oszczerstwem. Bo nie zmyślasz na temat kogoś jakichś faktów, tylko tak - być może niesprawiedliwie - tego człowieka widzisz. Przyznanie się do tego, że się w tej negatywnej ocenie przesadziło na pewno jest naprawieniem zła...
J.