Jacek 20.12.2010 16:32
Do zadania tego pytania skłoniły mnie odpowiedzi dotyczące sobotnich wieczornych Mszy św. Kiedy właściwie zaczyna się wieczór w rozumieniu przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego? W różnych źródłach, w tym też na innych podobnych forach internetowych, bardzo różnie się to określa. Spotkałem sie z opiniami, że uczestnictwo w każdej Mszy św. popołudniowej w sobotę czyni zadość obowiązkowi brania udziału w Mszy św. niedzielnej. Widziałem również na stronie pewnej diecezji projekt przepisów diecezjalnych, z których wynikało, że wieczór w kontekście tej Mszy, zaczyna sie o 15:00 itd. Powszechnie przyjmuje się, że na pewno Msza św. o 18:00 jest już Mszą św. niedzielną. Ale przecież w lecie wieczór - rozumiany jako część doby pomiędzy zachodem słońca a nocą, zaczyna się znacznie później. Czy można więc liczyć na konkretną i jednoznaczną odpowiedź?
Przepisy tego jasno nie precyzują. W prawie kanonicznym nie ma definicji słowa "wieczór"... Zresztą...
Wiadomo, że różnica między długością dnia i nocy zmienia się zależnie od pory roku. Nie wszyscy jednak pewnie zauważyli, że im bliżej równika, tym ta różnica jest mniejsza. Nawet w Polsce, gdzie odległość między Bałtykiem a Karpatami wynosi ok 500 km już to widać. Dlatego trudno ustalać wszystko według ruchu słońca. Ale z tym "wieczorem" na pewno nie należałoby przesadzać.
W języku polskim używamy określeń: w nocy, przed świtem, rano, przed południem, w południe, po południu (wczesnym popołudniem, późnym popołudniem) i wieczorem. Sytuowanie wieczoru o godzinie 15.00 to jakiś absurd. Zwłaszcza latem. Na dodatek w tradycji Kościoła mamy to dość jasno określone.
Jak?
Księżą odmawiają brewiarz. Składa się on z Godziny Czytań (na noc), jutrzni, tercji, seksty, nony, nieszporów i komplety. Najbardziej znaczące są tu trzy środkowe. Tercję powinno odmawiać się ok 9.00, sekstę ok 12.00, nonę ok 15.00. Nieszpory natomiast, które nazywane są modlitwa wieczorną powinno się odmawiać po nonie. Jak więc w takim wypadku godzinę 15 uważać za wieczór? Można się zastanawiać, czy godzina 17 to już nie wieczór, ale godzina 15 to na pewno stanowczo zbyt wcześnie.
Zważywszy jednak, że modlitwy brewiarzowe odmawia się najczęściej co trzy godziny (dawniej jutrznię odmawiało się przed prymą, a prymę o godzinie 7:00) trudno nie zauważyć, ze najodpowiedniejszym będzie przyjęcie, iż "wieczór" rozpoczyna się o godzinie 18.00. Tak zresztę podpowiada nam intuicja...
J.