Gość K 18.09.2010 17:57
Szczęść Boże,
chciałabym wiedzieć, czy człowiek, do którego ktoś inny ma żal i uważa, że został przez niego skrzywdzony (nie wnikając w to, czy ta ocena jest bezpodstawna, a raczej wyłącznie subiektywna, czy nie) może, po spowiedzi, przystępować do Komunii Świętej? Nie chodzi mi o kłótnię czy konflikt i to, że nikt nie chce pierwszy wyciągnąć ręki do pojednania, ale o sytuację, w której te osoby utrzymują kontakt (mam na myśli sytuację w bliskiej rodzinie), ale występuje ten żal i wbudzanie poczucia winy w drugiej osobie?
Jak z tym żyć, choćby w kontekście słów Św. Pawła: "Niech słońce nigdy nie zachodzi nad Waszym gniewiem", jeśli ma się świadomość, że ktoś ten gniew i żal w stosunku do nas nieustannie czuje?
Święty Paweł pisał: "Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi". Niewiele się da zrobić, gdy w bliźnim tkwi zadra. Warto wtedy być wobec takiej osoby szczególnie delikatnym i starać się jej wynagrodzić krzywdę (prawdziwą czy urojoną). A cała sprawę potraktować w kategoriach krzyża, który przychodzi człowiekowi nieść...
J.