Gość zadający pytanie 18.01.2025 14:46

Szczęść Boże. Proszę o pomoc. Chodzi o nieczyste myśli... Ostanio będąc u dziewczyny włączyłem zwykły film na yt w którym było wulgarne określenie z elementem nieczystości i zastanawiałem się wtedy i następnnego dnia czy zgrzeszyłem że jej to pokazałem. Oczywiscie nie miałem na celu zgorszenia jej. I na następny dzień przywołałem tę sytuację z dnia poprzedniego i nieczyste myśli związne z tym określeniem w celu przeanalizowania czy zaszedł grzech i czy było było rzeczywiście nieczyste. Potem już dokładnie nie pamiętam dokładnie co było w mojej głowie jak o tym myślałem.Być może się ,,zamyśliłem" jednocześnie z lękiem grzechu, być może wpadło natręctwo lub pokusa albo wyobrażanie sobie kiedy w tej sytuacji byłby grzech albo myślałem o tym że myślę o nieczystych myślach. Cała ta sytuacja trwała może 2-4 minuty. Odrzuciłem potem te myśli ale... wątpliwości itp... Podsumuwując czy popełniłem grzech ciężki? Czy przywoływanie nieczystych myśli i sytuacji w celu analizy czy zgrzeszyłem jest grzechem? Nie było świadomej chęci grzechu ani umyślnego wywołania podniecenia lecz chęc uspokojenia się analizując sytuacje.

Odpowiedź:

Wulgarne z elementem nieczystości... Celowo to zrobiłeś czy przypadkiem? Jeśli nie celowo, to na pewno nie było grzechu. A rozmyślanie czy popełniłeś grzech ciężki czy nie, nie jest grzechem, bo inna jest wtedy intencja. Zakładając oczywiście, ze nie okłamujesz samego siebie...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg