Gość 12.01.2025 20:09
Czy aborcja w tych przypadkach to grzech ciężki?:
1. Kiedy matka na pewno umrze, ale dziecko nie
2. Kiedy matka może umrze, ale dziecko nie
3. Kiedy matka umrze i dziecko też (jeśli odbędzie się poród)
4. Kiedy matka może umrze i dziecko też może umrze
Bo przecież zabójstwo w samoobronie np. złodzieja, który chce nas zabić nie jest grzechem, to zabójstwo dziecka w brzuchu matki, przez które matka umrze lub może umrzeć też jest samoobroną i nie powinno być grzechem.
To pytanie jest źle postawione. Bo już coś zakłada. Zakłada to, że aborcja usunie zagrożenie dla kobiety. A często tak nie jest.
Generalnie: każdy przypadek trzeba rozpatrywać oddzielnie. Dopuszczalna jest nie aborcja jako taka, ale podjęcie działań ratujących życie matki, których skutkiem ubocznym będzie śmierć dziecka. Rozważyć trzeba też skalę ryzyka śmierci matki. Ostatecznie ktoś może stwierdzić, że skoro bywa, ze kobiety przy porodzie umierają, to każda ciąża jest zagrożeniem dla życia kobiety (podobnie jak każda podróż samochodem, pociągiem, samolotem; ba, każde wyście na ulicę czy siedzenie w domu i nieruszanie się też). Jest więc tylko jedna zasada: można i trzeba ratować życie matki.
J.