jarek 11.05.2010 19:50
Od pół roku jeste z dziewczyną, którą bardzo kocham, jest tylko jedna mała różnica która bardzo Nas dzieli.. Chodzi o to, że moja dziewczyna jest bardzo wierząca, chodzi regulranie do Kościoła, często się spowiada, co roku jest na pielgrzymce i mam wrażenie, że wszystko co miedzy Nami się odbywa w jej oczach jest poprzedzone Wiarą i Kościołem. Wiem że to dobre i bardzo ważne cechy, bo sam jestem wierzący, ale mam często wrażenie, że ona przez swoje podejście do Wiary w jakimś stopniu mnie rani, ponieważ często mówi mi o czymś na co kiedyś wogóle nie zwracałem uwagi. W piątek, nie pójdzie ze mną na imprezę i nie zje mięsa, nie uważa antykoncepcji, co mnie poprostu dziwi i czego nie mogę pojąć.. Mam ostatnio wielki dylemat co mam zrobić, kocham ją i chcę z nią być, ale boje się, że czy jestem w stanie to wytrzymać, czy powinienem może ja się zmienić?
Odpowiedź może być chyba tylko jedna: tak, powinieneś tak jak ona zacząć poważnie traktować wymagania, jakie stawia Ci wiara. No bo co to znaczy być wierzącym, który nie traktuje swojej wiary na serio? To tak jakby lekarz nie traktował na serio swojej medycznej wiedzy i od czasu do czasu robił wedle swojego widzimisię. Albo tak, jakby kierowca autobusu wiozącego 50 ludzi nie stosował się do przepisów ruchu drogowego...
J.