Jacek 28.04.2010 07:48

Udzielając odpowiedzi na pytanie dotyczące powołania do kapłaństwa osoby związej węzłem małżeńskim zostało stwierdzone: "Bóg zna prawo swojego Kościoła. Powoływałby wiedząc, ze ów ktoś nie może powołania zrealizować?". Mam w związku z tym bardzo poważną wątpliwość: czyżby to Pan Bóg miał obowiązek dostosowywać się do prawa stanowionego przez człowieka (a tego rodzaju prawem są przecież przepisy prawa kościelnego dotyczące celibatu), czy odwrotnie? No bo dałoby się wyciągnąć ze stwierdzenia powołanego przeze mnie na wstępie, wniosek, że Pan Bóg "jest związany normami dyscyplinarmymi określanymi przez człowieka. Nie oceniam tutaj, czy celibat osób duchownych w Kościele Rzymskokatolickim (nie Katolickim, bo w niektórych Kościołach Katolickich obrządków wschodnich obowiązku celibatu dla diakonów i prezbiterów nie ma) jest słuszny czy nie, ale zwracam uwagę na fakt, że to norma pochodzenia ludzkiego a nie Bożego. Rozumiem, że brzmienie odpowiedzi może być czymś na kształt lapsusu językowego, a więc prosiłbym o ponowne naświetlenie tego problemu. Serdecznie pozdrawiam.

Odpowiedź:

"Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie" - usłyszał niegdyś św. Piotr. Pan Jezus dał mu władzę ustanawiania zasad, które będą obowiązywały także w niebie. To znaczy, ze sam Bóg się do nich dostosuje. Na pewno w grę nie wchodzą tutaj rozporządzenia, które byłyby sprzeczne z prawem Bożym. Ale jeśli nie są, Kościół ma prawo takie prawo stanowić. Więcej, nawet je zmieniać. Pan Bóg do tego się dostosuje...

Przykładem takich zasad są przykazania kościelne. Szczególnie proszę zwrócić uwagę na obowiązek uczestnictwa w niedzielnej Mszy. To nie jest nakaz wynikający z prawa Bożego. To nakaz kościelny. Nie obowiązujący od samego początku, a wprowadzony później. W Piśmie mamy zachętę: nie opuszczajcie wspólnych zebrań, nie nakaz zobowiązujący pod sankcją ciężkiego grzechu. Dlatego nikt też (z katolików) nie robi problemu z tego, że i prawosławni i protestanci takiego prawa nie mają. Bo to prawo kościelne, nie Boże. Ale obowiązuje... I Bóg o tym wie i zapewne - zgodnie z obietnicą - do tego sie stosuje...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg