Arleta 17.04.2010 16:31
Witam! chciałam zadać pytanie dotyczącę czyśćca i miłości Bożej. Niedawno czytałam, że Bóg bardzo kocha swoje dzieci, ale tak bardzo Mu szkoda, tych wszystkich dzieci, które zostały zabite po narodzeniu lub które zginęły przez aborcję. Dotychczas nie miałam nic przeciwko In Vitro, jak również aborcji. Jednak teraz, jak dojrzałam chrześcijańsko jestem ogormną przeciwniczką tego. Czy Bóg kocha wszystkich tak samo, czy jednych bardziej, a drugich mniej? Czy duszom w czyścu mozna pomagać poprzez modlitwę nie wykutą na pamięć, ale taką własną (własnymi słowami)? Bardzo chciałabym pomóc duszom w czyścu cierpiącym, by mogły oglądać Pana Boga, ale nie wiem jak się do tego zabrać. Wczoraj dowiedziałam się, że mozna również pomóc duszom w piekle, aby poszły do Boga, a Tym samym uszczęśliwiłabym samego Boga. Ale też nie wiem jak to zrobić.
Nie tak dawno jeszcze, bo 3 lata temu, grzeszyłam chocdząc to kościoła dlatego, że trzeba, a nie po to by oglądać Cud jaki dokonuje się na każdej mszy św., źle przeżywałam tą przemianę oraz spowiedź św. Czy Jezus za to wyśle mnie do piekła? Ja nie chcę tam iść. Chciałabym się smiać z Jezusem w niebie, chwalić go, wysławiać.
Nie chciałabym, aby był już koniec świata, bo to będzie straszne. Cierpienie przez kilka dni - wg. przepowiedni - objawień jakich dostąpili niekórzy ludzie. Czy moja modlitwa - ale pewnie nie tylko moja - mogłaby się przyczynić do tego, że trochę odwlecze się ten koniec świata? Czy to za mało jak dla Pana Boga?
Szczere Bóg Zapłać za pomoc w odpowiedzeniu na moje wątpliwości i pytania. :)