Czarny 17.01.2010 00:17

Szczesc Boze.7 lat temu mialem wypadek po ktorym pozostala mi okropna blizna na twarzy.Byłem u róznych lekarzy,lecz żaden nie jest mi w stanie pomóc. Rok temu postanowiłem wziąść sprawe w swoje ręce.Zacząłem czytać Biblie.Uwage w szczególności zwróciłem na tematyke Cudów. Pomyslałem sobie skoro Jezus pomaga innym to dlaczego mnie ma nie pomóc. Od tej chwili zacząłem coraz częsciej uczeszczać do kościoła, spowiedzi i przestrzegac przykazań. Postanowiłem się modlić o CUD z nadzieja ze mi zejdzie blizna. Za każdym razem gdy sie modle mam nadzieje ze otrzymam go,lecz pozniej ta nadzieja maleje.Zaczynam wątpic w to.
Modle sie ponad rok o cud .To długi czas lecz jakos go przetrwałem.
Dlaczego Jezu widzi moje cierpienie nie pomaga mi?
Do kogo mam sie modlic aby ktos w koncu mnie wysluchał?
Jak długo jeszcze musze czekać?

Odpowiedź:

Pan Bóg nie zawsze wysłuchuje nas po naszej myśli. Miewa swoje plany. Ta blizna może być krzyżem, który będziesz musiał nieść do końca życia. Ale może dzięki niej Twoje życie będzie jednorazowe i piękne?

Po śmierci mamy mieć lepsze życie. Tu na ziemi, niestety, wiele rzeczy nie dzieje się po naszej myśli...

Co robić? Proś Boga dalej. Z czasem, jeśli nie stanie się cud, przyjdzie pogodzenie się z losem... Albo i zrozumienie... Że choć tak jest trudniej, widać tak ma być...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg