a
09.12.2009 00:23
Proszę podać mi jakieś konkretne przykłady, kiedy obmowa jest grzechem ciężkim, takie które mogą się zdarzyć w codziennym życiu. Od dawna nie potrafię rozróżnić kiedy moja obmowa jest grzechem ciężkim a kiedy nie. Wiem, że każdego zła trzeba unikać, ale jak już zdarzy mi się obgadywać, to chcę wiedzieć czy mogę przyjmować komunię.
Odpowiedź:
Chodzi o krzywdę, którą się obmową wyrządza. Choć trudno ją do końca obiektywnie zmierzyć, porównać, czasem może być ona naprawdę bardzo wielka. Np. gdy ktoś niepotrzebnie przypomina o jakichś dawnych grzechach bliźniego licząc, że spowoduje w ten sposób rozdźwięk w jego rodzinie, utratę stanowiska itp...
Zasadniczo należy powiedzieć tak: jeśli istnieje wątpliwość, czy dana obmowa była już grzechem ciężkim, to należy powiedzieć o niej w spowiedzi. Gdy pojawia się problem taki, ze ktoś ciągle ma z tym kłopot, boi się powiedzieć słowo o bliźnim, należy słuchać spowiednika...
J.