Mijja 22.11.2009 19:10
Szczęść Boże ,
1. Chciałam zapytać o spowiedź generalną. Czytałam udzielone już odpowiedzi, ale nie do końca rozumiem.
Chodzi mi o przypadek, gdy nie było świadomego zatajania grzechu, a spowiedź generalną odbywa się w ważnym życiowym momencie. Odpowiadający napisał kiedyś:
„Spowiedź generalna jest zalecana /…/ na przykład przed ślubem, przed pójściem do seminarium /…/. Chodzi o to, by mógł spokojnie odciąć się od przeszłości i by dawne grzechy, w postaci skrupułów, nie szkodziły mu w dalszym życiu. Wtedy powie w spowiedzi: nie zatajałem żadnych grzechów, wydaje mi się, że za nie żałowałem. Ale moimi grzechami w tym czasie były .... /…/. Spowiednik wie, że to grzechy już wybaczone. /…/ Rozgrzeszy z tych grzechów, których - być może - człowiek ów jeszcze do tej spowiedzi nie wyznał (bo zapomniał raz, potem nie pamiętał w następnej spowiedzi itd, pominął w zbyt pospiesznym rachunku sumienia itd)...”
Moje pytanie jest następujące: Czy w takim przypadku należy wymienić wszystkie grzechy, o których się pamięta? Także te grzechy, których człowiek się bardzo wstydził i na pewno wie, że się z nich wyspowiadał. Można by założyć, że po to się ten grzech wyznaje jeszcze raz, bo być może źle się go przeszłości wypowiedziało. Ale z drugiej strony wiele razy czytałam, że nie o to w spowiedzi chodzi, że liczy się intencja wyznania prawdy i do wyznanego grzechu nie należy wracać.
I drugie pytanie: wydawało mi się, że jeżeli na spowiedzi zapomina wyznać jakiegoś grzechu to i tak jest on odpuszczony, bo nie mieliśmy chęci zatajenia. Sama jednak wolę wyznać taki grzech na następnej spowiedzi. Ale Odpowiadający napisał (cytat powyżej) o „rozgrzeszeniu z grzechów, których być może do tej spowiedzi (generalnej) się nie wyznało”. Czy zatem taka „zwykła” spowiedź jest „mniej ważna”?
2. Czy jeżeli ktoś po latach przypomniał sobie o jakimś grzechu, lub uświadomił sobie, że to co zrobił było grzechem – to czy wystarczy, że wyzna to na następnej spowiedzi? Czy wszystkie poprzednie spowiedzi były nieważne i należy wyznać wszystkie grzechy od tamtej spowiedzi, kiedy się ten grzech popełniło. Wydaje mi się, że Pan Bóg odpuszcza grzechy wyznawane „na bieżąco” (czyli te, z których się spowiadamy i wydaje nam się, że to wszystkie), bo nie było chęci zatajenia, ale wolę się upewnić.
3. Czy zdaniem Odpowiadającego ktoś, kto spowiada się na bieżąco z grzechów, które przypomniały mu się z przeszłości powinien przystąpić do spowiedzi generalnej? Wiem, że Odpowiadający zaleca konsultację ze spowiednikiem, ale chciałabym poznać opinię Odpowiadającego? Jak czytam różne pytania i odpowiedzi, to zaczynam się zastanawiać, czy wszystkie moje spowiedzi były „dobre”. Wynika to chyba bardziej z lęku, niż ze świadomości jakieś konkretnej „zlej” spowiedzi. Z drugiej strony spotkałam się kiedyś z opinią księdza, że należy się bardziej skupić na Miłosierdziu Bożym, aniżeli na skrupulatnej spowiedzi (bo jest to objaw pychy).
4. Pytanie odnośnie odpustów za zmarłych: mam bliskich zmarłych za których się modlę (kilka osób: dziadkowie itp). Czy ofiarowując odpust za zmarłych można „powiedzieć”, że chcę go ofiarować za kogoś z tych 8 osób? W dniach 1-8 listopada jest to odpust zupełny. Pomyślałam, że jeżeli odpust ofiaruje za babcię i moja mama, też tak postanowi, a za dziadka nikt nie ofiaruje odpustu… Może to głupie, ale mnie zastanowiło.
Z góry dziękuje za cierpliwość i odpowiedzi!