Sam
13.11.2009 13:32
Witam
Byc moze moje poprzednie pytanie bylo nie dosc precyzyjne
http://zapytaj.wiara.pl/index.php?grupa=8&art=1256198154
dlatego chcialbym je doprecyzowac.
Pytanie brzmi czy pierwszy czlowiek byl czlowiekiem doskonalym ? Bog jest doskonaly, w zwiazku z tym powinien stworzyc doskonalego czlowieka. Tylko, ze doskonaly czlowiek nigdy by nie upadl (bo przeciez bylby doskonaly)
Jesli stworzyl niedoskonalego czlowieka, to nie powinien go karac za to, ze upadl (przeciez to On go takiego niedoskonalego stworzyl).
Zeby to lepiej sobie wyobrazic:
Doskonaly stolarz tworzy stol z krzywymi nogami a pozniej ma do niego pretensje, ze krzywo stoi.
Logika mowi nam, ze pierwszy czlowiek skoro upadl musial byc niedoskonaly (byl zbyt glupi aby oprzec sie kuszeniu), a pozniej wraz z cala ludzkoscia zostal za to surowo ukarany.
Mam nadzieje, ze tym razem jasniej przedstawilem swoj tok rozumowania. Bardzo prosze o odpowiedz:
Czy wedlug Odpowiadajacego, pierwszy czlowiek byl czlowiekiem doskonalym czy nie ?
Goraco Pozdrawiam
Sam
Odpowiedź:
Trzymają się poetyki stołu... Okrągły stół z trzema nogami nie ma prawa się chybotać. Jeśli stolarz nie zrobił jednej z jego nóg znacząco krótszej (wtedy wszystko będzie z niego zjeżdżać), to można powiedzieć, ze to stół doskonały. Ale przecież jak zawali się nań sufit, to nic dziwnego, ze się połamał, prawda? Przecież nie był robiony z myślą, by wytrzymał zawalenie się domu.
Tak samo z doskonałością człowieka. Tak, człowiek najprawdopodobniej został przez Boga stworzony jako człowiek doskonały. Ważne tu jest to "człowiek". Istotą człowieka jest bowiem wolność. Stąd możliwość powiedzenia Bogu "nie". Ale przecież to odróżnia człowieka od bezrozumnego robota, prawda? Człowiek bez możliwości powiedzenia "nie" nie byłby przecież wolny. I przez to raczej trudno by go było nazwać.. zostawmy tego doskonałego.. Ale trudno by było powiedzieć, ze "jest na obraz i podobieństwo Boga".
Najważniejsze: będąc istotą wolną możesz też zawsze mówić Bogu tak. Nie obwiniaj Boga za swoje wolne wybory. A za to, co od Ciebie nie zależało (było czynem nieświadomym czy niedobrowolnym) Bóg Cię karał nie będzie...
J.