Barbara 04.10.2009 13:10

Witam serdecznie.
Jestem młodą mężatka (stażem i wiekiem), mamy kilkumiesieczne dziecko. Niestety ciaza przebiegala z bardzo powaznymi komplikacjami spowodowanymi tzn zatruciem ciazowym (preeclampsia) i nasze dziecko przyszlo na swiat przedwczesnie (29 tydzien), nagłe cesarskie cięcie.
Skutki zatrucia ciążowego, znane dzisiejszej medycynie, dla matki moga byc dlugotrwale: choroby ukladu krążenia, zawał, wylew, przedwczesna śmierć kilka-kilkanaści lat po ciąży.
Ryzyko powtórzenia się zatrucia ciążowego w kolejnych ciążach jest duże oraz ryzyko, że choroba ta bedzie przebiegać w nasilonym charakterze (rzucawka, zespół HELLP - realne zagrożenie zdrowia i smierci dziecka i matki) rónież wzrasta. Powaznym ryzykiem dla dziecka jest porod przedwczesny, niedotlenienie, niedorozwuj wewnatrzmaciny.

Znajac tę informację, staję przed pytaniem czy decydować się na kolejne dziecko? Mogę skryzwdzic je, siebie oraz osierocić moje obecne. Czy moge podjac decyzje o nie posiadaniu wiecej dzieci i bedzie to zgodne z nauka Kosciola Katolickiego?
Jesli swiadomie bede unikac ciazy , to w zasadzie pozostaje mi unikac kontaktow seksulanych z Mężem, aby miec pewnosc, że kolejnej ciazy nie bedzie. Czy to jest rownież zgodne z nauka Kościoła katolickiego? Nie wiem, jak taka decyzja wplynie na moje Małżeństwo.
Dodam, iż oboje z mężem bardzo chcielibyśmy miec liczna rodzinę, ale czy można ryzykować życie i zdrowie?

A może nie powinnam myśleć o przesłanakch współczesnej medycyny, żyć jak gdyby preeclampsia nigdy nie dodtkenla mojej Rodziny i liczyć na Cud od Pana Boga, że to sie nie powtórzy?

Z góry dziekuje za każdą odpowiedź,

Barbara

Odpowiedź:

1. Nie jest grzechem to, że nie chcecie mieć, z przyczyn zdrowotnych, więcej niż tego jednego dziecka.

2. Nie jest powiedziane, że przy kolejnym dziecku znów dojdzie do zatrucia. A przede wszystkim trzeba w wypadku decyzji o kolejnym poczęciu pamiętać o konieczności częstych wizyt u lekarza. Zatrucie to, jak odpowiadający wyczytał, to zwiększone ciśnieniem. Można na pewno temu jakoś przeciwdziałać, minimalizować ewentualne skutki. Owe inne skutki o których Pani pisze - choroby układu krążenia, wylewy, zawał - to ewentualność, a nie nieuchronna konieczność. Najlepiej jednak proszę spytać o wszystko lekarza. O to ryzyko.

3. Zamiast rezygnować ze współżycia można stosować metody naturalne. Ich skuteczność, przy umiejętnym stosowaniu, jest duża. Zawsze też łatwiej wam będzie powstrzymywać się od współżycia tydzień czy dwa, niż rezygnować z niego w ogóle.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg