xyz 01.07.2009 13:46
Szukałam na tej stronie wyjaśnienia moich wątpliwości i znajdowałam trochę sprzeczne informacje:
a) spowiadać trzeba się tylko z grzechów ciężkich, grzech popełniony nieświadomie jest lekki,
b) jeśli przypomni się jakiś grzech z przeszłości, który popełniło się nieświadomie, ale nigdy nie spowiadało się z niego, należy go wyznać w następnej spowiedzi.
Postanowiłam się wyspowiadać z takiego grzechu. Zaczęłam: "w dzieciństwie nieświadomie popełniłam grzech...", jednak zanim zdążyłam powiedzieć o jaki grzech chodzi, ksiądz przerwał mi, mówiąc: "nie ma grzechu".
Co w takiej sytuacji powinnam zrobić? Rozum podpowiada mi, że już nie muszę się z tego spowiadać, ale wolę zapytać.