Kinga
26.05.2009 14:19
Widzę, że inni też mają podobne problemy do moich. A propo tego ściągania, to juz się dowiedziałam, że to grzech. Ale przecież dzięki temu dostajemy lepsze oceny, póżniej mamy lepsze wyniki w nauce, no i w końcu lepszą pracę. A przecież my dążymy do tego, by coś w życiu osiągnąć, by spełnić swoje marzenia i rozwijać talenty. Niestety moja głowa nie pochłania tyle nauki ile jest wymagane. Myślę, że taki człowiek, który by nigdy nie kombinował nie doszedłby tam, gdzie by chciał. Trzeba być uczciwym przez całe życie? A jeśli nie dostaniemy sie do wymarzonej szkoły, to cała kariera zawodowa na nic... Czy po śmierci zostaniemy ukarani za to, że nie byliśmy uczciwi?
Odpowiedź:
Pamiętaj, że ściąganie, owszem, nie jest godne pochwały, ale też, przynajmniej w naszej polskiej mentalności, nie jest jakimś czynem bardzo nagannym, czymś godnym największego potępienia. To raczej grzech podobny do brojenia małego dziecka... Tak naprawdę by sensownie ściągać trzeba już cokolwiek wiedzieć. Inaczej i tak pisze się bzdury...
Jak dojść do tego, czego się chce? Najlepiej uczciwie. Lepiej nie zrealizować marzeń, niż zapłacić za nie cenę gardzenia sobą. A swoją drogą chyba dość często jest tak, że trochę z tymi wymaganiami stawianymi przez szkołę przesadzamy. To znaczy zbyt łatwo kładziemy znak równości między wynikami w nauce a karierą zawodową. Najlepszy student nie musi być profesjonalistą w zawodzie, do którego się przygotowuje. Wręcz przeciwnie, jeśli uczył się metodą zzz (zakuć, zdać, zapomnieć) nic mu w głowie nie zostaje. I nie jest zdolny do twórczego myślenia...
Chyba właśnie o to najbardziej chodzi: by wiedza teoretyczna służyła za bazę twórczego myślenia, bazę dobrych pomysłów praktycznych, a nie była wartością samą w sobie. Obecny system szkolny preferuje kujonów. To oni mają - teoretycznie - największą szanse dostać się na wymarzone studia. Ale czy będą dobrymi fachowcami? To bardzo wątpliwe...
Chcesz w tym wyścigu uczestniczyć? A może lepiej wybrać szkołę, studia, na miarę możliwości? Łatwiej wtedy byc dobrym fachowcem... Więc i o dobrą pracę łatwiej...
J.