Michał 15.04.2009 20:30

1. Czy trzeba się spowiadać (i jak?) z grzechu przeciwko Duchowi Św.? Na forum ojców Jezuitów wyczytałem, że to bardziej postawa wobec Boga niż czyn, i że znika wraz ze zmianą tej postawy.
2. Czy jeśli jestem skrupulantem, i choć moja spowiedz niby była dobra, ale ciągle czuję niepewność, to czy dla uspokojenia duszy moge odbyć jeszcze jedną spowiedź generalną, unikając wcześniejszych błędów, zaniedbań podczas przygotowań do niej? Czy będzie to akt zwątpienia w Boże miłosierdzie?
3. Skrupulatom odradza się spowiedź generalną, spowiednicy z góry zakładają, że penitent napewno jest czysty, tylko wymyśla problemy. Co jeśli jednak w oczach Boga mylą się, co jeśli skrupulat jednak ma rację co do wątpliwości? Czy nie lepiej pozwolić skrupulatom na jeszcze jedną spowiedź, pomagając mu w rachunku sumienia, tak aby miec udział przy przygotowaniach do spowiedzi i mieć pewność, że penitent tym razem nie musi się napewno o nic martwić?

Odpowiedź:

1. Racja. To bardziej postawa niż czyn. Jeśli chcesz w spowiedzi mówić o tej złej postawie, możesz.

2. To nie ma sensu. Po tej lepszej spowiedzi uznasz, że ta spowiedź też nie była idealna i zechcesz powtórzyć ją jeszcze raz. Wyjściem jest pozbycie się lęku. Musisz zawierzyć, ze Bóg nie jest kimś, kto będzie się nad Tobą pastwił za niedoskonała spowiedź. On jest przecież dobry i miłosierny. Tylko zatajenie i to ciężkiego grzechu, czyni spowiedź nieważną.

Skrupulaci czasem mówią, ze to łatwo powiedzieć. Owszem. Ale trzeba sobie powiedzieć: ufam Bogu, nie swojemu doskonałemu wyznaniu grzechów. Trzeba podjąć to ryzyko. W imię szacunku do Boga. Bo traktowanie Go jak złośliwca czyhającego na ludzkie potknięcie chyba bardziej Mu uwłacza, niż nasze potknięcia w ujmowaniu naszej winy...

Żyj jak umiesz najlepiej. Jeśli po latach dojdziesz do wniosku, że dawniej błądziłeś, to przecież znajdziesz jeszcze wiele okazji do przeproszenia Boga. A jeśli umrzesz, Bóg nie będzie Cie przecież sadził za Twoje zagubienie. Dziś szukanie

3. Spowiednicy mają rację zakazując skrupulatom generalnej spowiedzi. Tu chodzi o to, co napisano powyżej: by zacząć traktować Boga naprawdę z szacunkiem, a nie, ulegając irracjonalnym lękom, tworzyć Jego karykaturę i przy okazji zadręczać samego siebie i spowiedników...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg