Dede 04.12.2008 14:07
Witam.
Oto moje pytanie.
Kosmetyczka powiedziała mi ostatnio, że jak będę częściej uprawiać seks to będę mieć ładniejszą cerę. Potem koleżanka poradziła mi to samo - więcej seksu to lepsze relacje z chłopakiem. To samo instruktor jazdy. Zdenerwowało mnie, że te osoby biorą za pewnik, że jak mam 25 lat i faceta to muszę z nim chodzić do łóżka. Tymczasem ja i mój chłopak czekamy do ślubu i nie chcemy tego zmieniać. W wyżej wymienionych sytuacjach potakiwałam z uśmiechem, zbywałam te osoby, nie chciałam je mieszać w moje tak przecież osobiste sprawy. Z drugiej strony mamy świadczyć o Jezusie i jego nauce. Czy to był test którego nie zdałam? Jak się zachować w podobnych sytuacjach?
Dziękuję i pozdrawiam.