Jagna 18.09.2008 15:11

Przyznałam sie mężowi do romansu jednak co do długości jego trwania zaniżyłam nieco okres (z połowy roku do 3 miesiecy)- czy powinnam to mu sprostować, czy może wystarczy, że moja wina wobec niego został wypowiedziana, a czas jej trwania jest juz nieistony?

Odpowiedź:

Nie ma obowiązku przyznawania się do małżeńskiej zdrady. Gdy kłamstwo nie było oszczerstwem (to znaczy gdy się nie mówiło na kogoś czegoś złego, co było nieprawdą), nie ma też obowiązku prostowania... W tym wypadku oszczerstwa nie było, Była chęć pomniejszenia swojej winy...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg