bogdan0518 24.06.2008 15:28

wracajac do pytania z 2008-06-15 20:07:56.

Wyglada na to ze musialem podac wiecej szczegol, poniewaz moje pytanie potraktowano bardzo powierzchniowo.

Otoz idzie wojna. Kobieta walczaca o wolnosc swojego kraiju zostaje otoczona w jakims ukryciu(domie) gzie sie schowala.
Wrog bije w dzwi, chcac je zlamac, i mowi iz zamierza ja zgwalcic i zabic.
Ona slyshac to popewnia samobojstwo.
Czy to grzech? Co ona ma robic w tej sytuacij z punktu widzenia chrystijanstwa?

Bardzo mi zalezy na odpowiedzi. Prosze..

Dziekuje.
b.

Tut zalaczam stare pytanie:

2008-06-15 20:07:56
bogdan0518

Witam!
Idzie wojna. Dziewczyna w obawianiu sie byc zgwalcona przez wroga popewnia samobojstwo. Czy to grzech? Co ona ma robic w tej sytuacij?
b.

Odpowiedź:

Samobójstwo jest grzechem. Z zasady ciężkim. Konkretny czyn kogoś, kto odbiera sobie życie, niekoniecznie musi być grzechem. Stwierdzenie to wynika ze sposobu, w jaki teologia moralna ocenia grzech: rozpatruje jego materię (czyli czyn jako taki) i okoliczności - intencje, świadomość, dobrowolność czynu. Może się to wydawać teoretyzowaniem, ale tylko tak można sensownie wypowiadać się o grzechu i jednocześnie sprawiedliwie patrzyć na konkretny czyn człowieka. Także na odebranie sobie życia przez osobę bojącą się gwałtu.

Targnięcie się na swoje życie jest zawsze czymś złym. Nigdy nie stanie się czymś dobrym. Nie zmienia tego żadne okoliczności. Mogą go w większym czy mniejszym stopniu usprawiedliwiać. Strach przed gwałtem, bolesną śmiercią na pewno zmniejsza odpowiedzialność. To forma przymusu. Targnięcie sie na swoje życie może być godnym pochwały wyborem mniejszego zła np. gdy ktoś popełnia samobójstwo bojąc się, ze torturowany wyda swoich towarzyszy. Ale dobrym taki czyn nigdy nie będzie. Może być tylko okolicznościami usprawiedliwiany...

Wynikają z tego dwie ważne sprawy: po pierwsze to, że samobójstwo jako wybór mniejszego zła nie może być nigdy zalecane jako moralny obowiązek (a tak byłoby, gdybyśmy odebranie sobie życia nazwali czymś dobrym). Po drugie, ten kto swoim postępowaniem zmusił drugiego do samobójstwa, zawsze popełnił wielkie zło. Łatwo zauważyć, ze gdybyśmy nazwali odebranie sobie życia w zagrożeniu gwałtu czymś dobrym, wtedy wina potencjalnego gwałciciela byłaby dość rozmyta (bo skłonił kogoś do ... dobrego).

Warto więc oceniając konkretne ludzkie czyny zawsze brać pod uwagę mądrość Kościoła, niejako dzielącą czyn człowieka na czyn jako taki i jego okoliczności. Bez tego łatwo dobro i zło pomieszać...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg