aga 24.03.2008 01:48

Nurtuje mnie sprawa dotycząca czczenia obrazów. Mianowicie kościół głosi, że tworzenie np. wizerunków Jezusa nie stoi w sprzeczności z pierwszym przykazaniem Bożym zakazującym bałwochwalstwa, bowiem jest tam mowa o tym by nie czynić wizerunku bożków a nie Boga prawdziwego. Ale z drugiej strony Żydzi przecież przez całe wieki nie tworzyli obrazów nawet jedynego Boga w którego wierzyli. Czy to nie powinno sugerować jednak, że pierwsze przykazanie nie powinno zakazywać wykonywania wizerunku Biga w ogóle?

I jeszcze jedno Kościoł twierdzi, że katolicy wcale nie modlą się do obrazów ale do osób, które się na nich znajdują. I to potrafiłabym zrozumieć. Ale przecież pielgrzymując np. do Częstochowy wierzymy, że jeśli pomodlimy się przed tym konkretnym obrazem to on nas uzdrowi. Czy to nie jest aby jawne oddawanie czci obrazom?

Odpowiedź:

Obraz, figura, to znak. Znak który przypomina tego, kogo przedstawia. Jak noszone nieraz w portfelach zdjęcia bliskich osób. Nie uważamy, że zdjęcie jest tym konkretnym człowiekiem. Tylko o nim przypomina. Podobnie jak nikt przy zdrowych zmysłach nie próbuje tankować samochodu pod znakiem informującym o stacji benzynowej, tylko jedzie na stację benzynową. Jak nikt nie próbuje zamawiać obiadu przy znaku informującym o restauracji, tylko w samej restauracji...

Czy tak wolno? Czy nie łamie to starotestamentalnego zakazu?Zobacz TUTAJ

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg