zuza 26.02.2008 21:26

Witam ponownie!
Zgodnie z prośbą nie umieszczam więcej pytań niż 3 i tutaj kontynuuje.
1. Czy grzechem jest jeżeli koleżanka powiedziała mi ze pewien kolega o mnie wypytywał. Wiem ze mu na mnie zależy. Razem śmiałyśmy sie z tego. Wymyślałyśmy co mogłaby mu o mnie powiedzieć. Potem powiedziałam o tym jeszcze mojemu przyjacielowi, ale nie rozpowiadałam tego. Czy takie zachowanie to grzech ciężki.
2. Podczas spowiedzi po wyznaniu grzechów pamiętałam ze miałam coś jeszcze powiedzieć. Pomyślałam sobie ze nie chce żeby mi sie przypomniało, bo wstydziłabym sie wrócić do tego podczas nauki księdza. Czy spowiedź jest nieważna?
3. Czy jeżeli nie wydaje mi sie ze coś jest grzechem (tak jak wszystko co tu opisałam) ale nie jestem pewna. Sumienie mnie dręczy (zwykle już kilka dni po spowiedzi) to muszę sie stosować do zasady że wątpliwości traktujemy jak grzech ciężki, czy to ze rozumem ustalam ze coś nie jest grzechem, ale dużo o tym rozmyślam nadal i czuje jakby wyrzuty sumienie to wątpliwości z którymi nie mogę przyjąć komunii.
Dziękuje

Odpowiedź:

1. Aby zaistniał grzech ciężki, musiałaby być poważna krzywda. Odpowiadający tego w opisanej przez Panią sytuacji ie widzi.

2. Jeśli niczego Pani nie zataiła (a na to wygląda, bo przecie nie pamiętała Pani co chciała jeszcze powiedzieć) to spowiedź jest ważna. To ze w strachu przed przerywaniem księdzu nie chciała Pani, żeby się przypomniało, niczego nie zmienia. Jeśli Pani już sobie przypomniała i rzecz dotyczyła grzechu ciężkiego, trzeba do niej wrócić przy następnej spowiedzi. Jeśli nie, nie ma takiej potrzeby.

3. Ludziom o skrupulatnym sumieniu radzi się odwrotnie: jeśli mają wątpliwości, to znaczy że nie popełnili ciężkiego grzechu. Gdyby go popełnili, wiedzieliby na pewno. Ale o takim postawieniu sprawy musi zdecydować spowiednik, nie ktoś kto odpowiada w serwisie internetowym na pytania.

Kryterium, które Pani przyjmuje jest oczywiście jak najbardziej słuszne. Gdy rozum Pani mówi, ze coś nie było grzechem ciężkim, należy się wskazania rozumu trzymać. Kierowanie się uczuciami, lękiem przed Bogiem, nie jest w takich razach dobre.

J.

więcej »