Gość ☘️_#- 26.03.2024 19:43
Dzień dobry
Chcę się spytać o jedną rzecz- czy upominać osoby, które grzeszą i nie znam ich, mam z nimi słabe relacje lub nieszczerych chrześcijan.
Mam 12 lat i w klasie często np. na religii dużo osób zachowuje się źle. Też nie wiem, czy upominać ich z żartów jak "... jest gejem","budda".
Też starsi chłopacy, których nie znam, na przerwach siadają razem i krzyczą oraz żartują sobie z wulgarnych rzeczy.
Moja mama też nie chodzi do Kościoła, i mówi że jest osobą wierzącą. Gdy np. je mięso w piątek nic nie robię.
Chcę się o to spytać, bo dziś miałam wycieczkę do kina i trochę osób grzeszyło i fakt, że ich nie upominam i inne zadały mi wątpliwości do tego, czy naprawdę jestem chrześcijaninem. Od ok. kilku tygodni chodzi mi ta myśl po głowie
Myślę, że gdybyś ciągle gadał innym, że mają się poprawić, to niczego dobrego by to nie przyniosło. Zwłaszcza gdybyś takie upomnienia kierował wobec osób, z którymi nie masz dobrych relacji. Najlepiej zrobisz, jeśli będziesz upominał swoją postawą. Mamę - tym, że sam będziesz chodził do Kościoła, że ją czasem zaprosisz, żeby tez poszła. A kolegów tym, ze sam nie będziesz wygadywał głupot. Po prostu bądź inny...
J.