Kamil 17.02.2008 14:04

Szczęść Boże!
Mógłby mi ksiądz pomóc w zrozumieniu wykładu ks. Blachnickiego (założyciel Ruchu Światło-Życie): http://www.jezus.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=30&Itemid=46
Nie bardzo rozumiem fragmenty:
"Bracia z ruchu Agape [znanego w Polsce jako Ruch Nowego Życia - przyp. MG] nazywają tę praktykę duchowym oddychaniem, my - żalem za grzechy - istota rzeczy jest ta sama: po popełnieniu grzechu zwracam się w wierze do Boga, w uznaniu, że On mnie miłuje, że zmarł na mnie na krzyżu, że chce mi darować grzechy i że ja tego Boga zasmuciłem swoim grzechem. Żal doskonały przynosi nam natychmiastowe odpuszczenie grzechów - BEZ SPOWIEDZI !

Czy po żalu doskonałym za grzechy, a miałem na sumieniu grzechy ciężkie, mogę przystąpić do Komunii św. bez spowiedzi, jeśli są zewnętrzne przeszkody w przystąpieniu do sakramentu pokuty? Np. jest jakaś uroczysta wspólnotowa Msza św. i powinienem przystąpić do Komunii św., a w konfesjonale nie ma księdza, albo jest wielu penitentów i nie zdążę się wyspowiadać, czy wtedy mogę przystąpić do Komunii św.? Teologia moralna uczy, że można w takim wypadku przystąpić do Komunii bez spowiedzi, ale potem trzeba pójść do spowiedzi i te grzechy jeszcze raz wyznać, CHOĆ SĄ JUŻ ODPUSZCZONE (!). Chodzi bowiem nie o to, aby "poprawić" odpuszczenie grzechów, lecz o to, że muszę pojednać się z Kościołem, ze wspólnotą."
Z tego co wiem do całkowitego i pełnego odpuszczenia grzechów potrzebna jest skrucha, spowiedź i zadośćuczynienie. Wg. mnie ten fragment kontrowersyjnie sugeruje ,że spowiedź nie jest konieczna do odpuszczenia grzechów

I jeszcze wcześniej:
"Jest prawdą, że tylko wiara w Chrystusa ma moc zbawczą. Wiara natomiast przynosi owoce dobrych uczynków, z których człowiek nie może się chlubić, bo one są dziełem Ducha Świętego w nas."
Czyli to co robimy dobrego nie jest naszą zasługą? Dobro w nas jest działaniem Boga?
Nie rozumiem tego...

p.s. Od razu mówię ,że jestem zwolennikiem Ruchu, chce po prostu definitywnie rozwiać wszystkie swoje wątpliwości.

Odpowiedź:

1. Jest tak jak piszesz. Do odpuszczenia grzechów ciężkich trzeba sakramentalnej spowiedzi. W sytuacjach wyjątkowych - gdy człowiek nie może się spowiadać, np w obliczu śmierci - sam żal wystarczy. Zawsze jednak wtedy - o czym też napisałeś - potrzeba sakramentalnej spowiedzi, gdy pojawia sie ku temu możliwość... Tyle że ks. Blachnicki wcale twierdził, że jest inaczej. Wskazał na wagę żalu. Bo to dzięki naszej skrusze Bóg odpuszcza nam grzechy, an ie odprawieniu obrzędu. Tyle ze wyznanie grzechów w konfesjonale jest w normalnych warunkach wyrazem szczerości żalu...

2. Traktat o łasce jest chyba najtrudniejszym z działów dogmatyki. Łatwo tu o brak przesadzenie w jedną czy drugą stronę. W Brewiarium Fidei, czyli zbiorze doktrynalnych wypowiedzi Kościoła problem działania w człowieku Bożej łaski zajmuje aż 60 stron... Bardzo ciekawy jest w tym względzie dekret Soboru Trydenckiego i jego kanony potępiające pewne błędne ujęcia tej dziedzinie...

Ogólnie można powiedzieć, ze ludzkie dobre czyny zawsze są jakoś wynikiem Bożej łaski i współpracy z nią człowieka. W jaki stopniu nieraz trudno powiedzieć. Ostatecznie sama natura ludzka jest tez Bożym dziełem, a wiec w pewnym sensie Bożym darem, łaską. Trudno więc ostro naturę i łaskę przeciwstawiać. Jednak Kościół wyraźnie przeciwstawiał się tezie, jakoby człowiek bez pomocy łaski Bożej mógł tylko grzeszyć. Np. wśród potępionych przez Piusa V w bulii "Ex omnibus afflictionibus" zdań niejakiego Bajusa jest opinia że "wolna wola bez pomocy łaski Bożej zdolna jest tylko grzeszyć". Podobnie Klemens XI w bulli "Unigenitus" potępił zdanie z dzieła Quesnela , które brzmiało "Łaska Jezusa Chrystusa, jako skuteczny początek dobra wszelkiego rodzaju, jest konieczna do każdego dobrego czynu;bez niej nie tylko nic dobrego się nie dzieje, ale w ogóle nic nie można uczynić".

Tyle że znów mamy tu problem interpretacji wypowiedzi księdza Blachnickiego. Odpowiadający nie widzi w tym zdaniu tezy, jakoby człowiek nic dobrego sam z siebie nie mógł zrobić. Raczej rozwiniecie myśli biblijnej (Łk. 17, 10): "Także i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam rozkazano, mówcie: Słudzy nieużyteczni jesteśmy, bo cośmy byli powinni uczynić, uczyniliśmy". Jaśniej: nie tyle nie jest to twierdzenie, ze człowiek bez pomocy łaski Bożej nic nie jest w stanie dobrego zrobić, ale pochwała działania Bożej łaski w człowieku...

J.

więcej »