Katarzyna 12.02.2008 17:38
Kiedyś, gdy np. przychodziła do mnie koleżanka, albo gdy mi pożyczyła jakąś bluzkę, płytę czy coś a potem zapominala o tym to ja już jej o tym nie przypominalam i przetrzymywałam pożyczoną rzecz aż pierwsza mi o niej nie wspomni.Wiem, że to nie było w porządku, ale stwierdzałam, że jeśli koleżanka zapomniala to znaczy że nie potrzebuje tak bardzo. Ostatnio zrobiłam porządek w szafie, w szafkach (zapomnialam, że wogóle te rzeczy mam)i pooddawałam koleżankom, a one nie miały mi niczego za złe, same przecież zapomniały, że kiedyś u mnie coś pozostawiały, czy coś mi popożyczały. Czy ksiądz widzi w tym wszystkim jakiś grzech z mojej strony, czy muszę się z czegoś spowiadać?